Miał sporo szczęścia w nieszczęściu. Mowa o psiaku, który w nocy z minionego czwartku na piątek błąkał się po Łańcucie. Mały zwierzak spacerował po jezdni. Uparcie wchodził na krajową 94 i nie reagował na trabienie przejeżdżających obok samochodów. Cały czas uparcie wracał na środek drogi.
Polecany artykuł:
Na szczęście w pobliżu zjawił się policyjny patrol, który natychmiast postanowił zareagować:
- Jeden z funkcjonariuszy próbował sprowadzić zwierzę na pobocze, drugi natomiast kierował ruchem - wyjaśnia KPP Łańcut.
Kundelka udało się snakłonić do przejścia w bepieczne miejsce. Tam poczekał z policjantami na przyjazd weterynarza. Teraz cały i zdrowy czeka na właściciela.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten po niego wróci, a jeśli nie, to psiak szybko znajdzie nowy kochający dom.