"Nie warto proponować Ukrainie kompromisów dotyczących sumienia, suwerenności, terytorium i niepodległości" - oznajmił szef ukraińskiego państwa. Jeśli Rosja chce zakończenia wojny, niech udowodni to działaniami - dodał. Zaznaczył, że jego kraj nie pozwoli na to, by "Rosja przeczekała, wzmocniła siły i później rozpoczęła nową serię terroru i globalnej destabilizacji". Zełenski zapowiedział, że "nie będzie żadnych (umów) Mińsk-3, które Rosja złamie od razu po zawarciu". Odniósł się w ten sposób do wcześniejszych porozumień w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.
- Jestem przekonany, że właśnie teraz trzeba i można zakończyć niszczycielską rosyjską wojnę - zaapelował prezydent Ukrainy, która nie jest członkiem G20, lecz została zaproszona na szczyt.
Zełenski o planie "ukraińskiej formuły pokoju"
Prezydent Zełenski przedstawił plan "ukraińskiej formuły pokoju" i propozycje rozwiązań, które mają go gwarantować. Wśród nich szef ukraińskiego państwa wymienił:
1. Bezpieczeństwo radiacyjne i jądrowe.
2. Bezpieczeństwo żywnościowe.
3. Bezpieczeństwo energetyczne.
4. Uwolnienie wszystkich więźniów i deportowanych.
5. Realizacja Karty Narodów Zjednoczonych i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy oraz porządku światowego.
6. Wycofanie wojsk rosyjskich i zaprzestanie działań wojennych.
7. Przywrócenie sprawiedliwości.
8. Przeciwdziałanie zbrodniom przeciwko środowisku .
9. Zapobieganie eskalacji.
10. Naprawianie końca wojny.
Ukraiński przywódca odniósł się też m.in. do wyzwolenia przez armię spod rosyjskiej okupacji Chersonia. Porównał to dokonanie z lądowaniem aliantów w Normandii w 1944 r.
We wtorek na wyspie Bali rozpoczął się szczyt przywódców państw grupy G20. Gospodarz wydarzenia, prezydent Indonezji Joko Widodo, zaapelował o jedność i współpracę w radzeniu sobie z problemami światowej gospodarki mimo głębokich podziałów w sprawie wojny na Ukrainie.
Polecany artykuł: