Nowy termin procesu apelacyjnego w sprawie zabójstwa półrocznego Maksymiliana
Na 10 czerwca Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyznaczył kolejny termin rozprawy w sprawie zabójstwa półrocznego Maksymiliana. Według pierwotnych planów, miała się ona odbyć 1 kwietnia, ale jednak jej termin został przesunięty z powodu choroby sędziego. Odroczenie umożliwiło także uzupełnienie materiału dowodowego w sprawie.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w lipcu 2017 roku. Sześciomiesięczny Maksymilian, z licznymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Do tej samej placówki trafiła również jego siostra, Lena. Sąd nieprawomocnie skazał Grzegorza B., znajomego rodziców dzieci, na karę dożywotniego pozbawienia wolności, a matka, Karina B., usłyszała wyrok 10 lat więzienia. Dodatkowo Grzegorz B. został zobowiązany do zapłaty 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla Leny oraz 8 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Obrońca Grzegorza B. wniósł o uniewinnienie swojego klienta lub o złagodzenia wyroku albo o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. O uniewinnienie lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wniósł też obrońca Kariny B. Z kolei prokurator wniósł m.in. o wymierzenie Karinie B. surowszej kary – 15 lat pozbawienia wolności
Sprawa, która w 2017 roku wstrząsnęła Polską
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie postawiła Grzegorzowi B. zarzuty zabójstwa chłopczyka i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad jego siostrą. Matka najpierw usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Później pojawiły się nowe dowody i sytuacja się zmieniła. Kobieta otrzymała wówczas status świadka w sprawie, podobnie jak ojciec dzieci. Śledztwo zostało przekazane do prokuratury w Lublinie. W lutym 2018 roku postawiła ona matce dzieci zarzuty pomocnictwa Grzegorzowi B. w popełnianiu przestępstw. Prokurator zarzucił jej też znęcanie się nad córką. Karina B. miała zwracać się do niej słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpać ją i ją zaniedbywać.
Ponadto – według prokuratury – mimo że dziewczynka była chora, matka nie zaprowadziła jej do lekarza. Przez to dziewczynka zachorowała na ciężkie zapalenie oskrzeli. Proces w tej sprawie rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w styczniu 2019 roku.
