W poniedziałek rzeszowscy policjanci dostali sygnał o oszustwie metodą "na policjanta". Podający się za funkcjonariusza CBŚ, przestępca wyłudził pieniądze od mieszkanki Rzeszowa. Wczoraj policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie. Ofiarą również była mieszkanka Rzeszowa. Sposób działania oszustów był niemal identyczny. - W poniedziałek na telefon stacjonarny pokrzywdzonej, zadzwonił nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚ prowadzący śledztwo przeciwko grupie przestępczej, która posługując się sfałszowanymi dokumentami dokonuje wypłat pieniędzy z kont bankowych. W grupie mają działać również pracownicy banków. Poinformował kobietę, że jeżeli nie zgodzi się na współpracę, czyli nie przeleje na wskazane konto pieniędzy, straci wszystkie środki - informują rzeszowscy mundurowi.
Niestety kolejna pani uwierzyła w tę bajkę i kilka razy przelała swoje pieniądze na obce konto.
CZYTAJ TAKŻE: Uwaga na czad! Podkarpaccy strażacy przypominają o niebezpieczeństwie
Obie mieszkanki Rzeszowa straciły kilkaset tysięcy złotych
- Apelujemy, aby członkowie rodzin uświadamiali i uwrażliwiali seniorów o możliwości wystąpienia takiej sytuacji. Warto porozmawiać z rodzicami i dziadkami i uczulać ich, iż w przypadku odebrania telefonu od rzekomego policjanta lub z informacją o wypadku, nie dali się wciągnąć w rozmowę. W przypadku wystąpienia takiej sytuacji, należy natychmiast przerwać połączenie telefoniczne i poinformować policjantów. Może także warto przekonać naszych seniorów, aby większe wypłaty pieniędzy konsultowali z kimś zaufanym - informują mundurowi.
Polecany artykuł: