Ten rowerzysta robił co chciał
Rzeszów słynie z jednych z najdłuższych tras rowerowych w Polsce. Około 200 kilometrów specjalnie przygotowanych ścieżek nie przekonała jednego z mieszkańców miasta, który pomyślał, że jazda na czerwonym świetle, pomiędzy samochodami po ruchliwych ulicach Rzeszowa to idealny plan na wieczorną aktywność. Jego brawurową przejażdżkę po mieście nagrał kierowca samochodu, a film został opublikowany na kanale YouTube „Stop Cham”. Widać na nim, jak rowerzysta łamie przepisy o ruchu drogowym, wykonuje niebezpieczne manewry i wskakuje przed maski kierowcom aut.
ZOBACZ: To droga ekspresowa czy trasa narciarska? Wyjątkowy teren placu budowy drogi S19
Kierowcy łapali się za głowy
Kierowcy, którzy obserwowali poczynania rowerzysty mogli łapać się za głowy. Niezatrzymanie się na strzałce, jazda na czerwonym świetle to niebezpieczne manewry, które mogły skończyć się dla mężczyzny fatalnie.
Ciężkie jest życie kolarza gdy wkoło drogi rowerowe i światła – brzmi tytuł nagrania opublikowane na kanale „Stop Cham”.
Zachowanie rowerzysty skomentowali internauci. Jak można było się spodziewać, próżno szukać opinii, które jakkolwiek tłumaczą zachowania mężczyzny.
Gdyby na koniec go policja złapała to byłby piękny film, a tak został jednak pewien niedosyt
Bo przecież sygnalizacja świetlna jest tylko dla samochodów i pieszych, prawda?
Żółta koszulka lidera zobowiązuje!
Kolejny dowód na to, że rowerzyści powinni posiadać obowiązkowe tablice rejestracyjne i ubezpieczenie OC
A dlaczego tak robi? Bo jest anonimowy
Polecany artykuł: