Kontrolę funkcjonariusze SG prowadzili w sobotę, 27-go marca. Ich zadaniem było przede wszystkim sprawdzanie legalności pobytu w cudzoziemców w Polsce. Tym samym, jednym z wytypowanych do kontroli aut, był bus na bułgarskich numerach rejestracyjnych, którym podróżowało łącznie cztery osoby w wieku od 19 do 67 lat.
Fałszywe testy na Covid-19
W trakcie kontroli mundurowi zakwestionowali autentyczność prawa jazdy przedstawionego przez kierowcę, co więcej - wszyscy podróżujący busem posłużyli się negatywnymi, ale fałszywymi wynikami testów na koronawirusa.
W pewnym momencie kierowca auta mając świadomość grożących konsekwencji, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych usiłował wręczyć mundurowym 100 euro łapówki. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Usłyszał zarzuty łapownictwa oraz wykorzystania fałszywych dokumentów do czego się przyznał. Dobrowolnie poddał się karze 1 roku pozbawiania wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz karze grzywny. Prokurator zarządził również przepadek banknotu o nominale 100 € na rzecz Skarbu Państwa - mówi Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszów: Posypały się mandaty za brak maseczek. Już zgodnie z prawem
Zarzuty dla pasażerów
Zarzuty wykorzystania fałszywych dokumentów postawiono też trzem pasażerom busa. Ci przyznali się do winy i poddali się karze. Kierowcy zaś wykonano test na koronawirusa, którego wynik okazał się pozytywny. Tym samym najbliższe dni Bułgar spędzi na obowiązkowej izolacji, a pasażerowie objęci zostali kwarantanną.
Był to pierwszy przypadek ujawnienia przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału SG fałszywych wyników testów na Covid-19. W dobie pandemii najczęściej ujawnianymi fałszywkami są oświadczenia związane z zatrudnieniem cudzoziemców w RP. Od początku 2021 roku zatrzymano ich już ponad 900 - dodaje Zakielarz.