- Koszt instalacji dozowników to około 70 tys. złotych. Żyjemy w takich czasach, że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze, tym bardziej, że od jutra (03.10) Rzeszów wejdzie do żółtej strefy. Trzeba być bardzo ostrożnym. Stąd apel prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca o przestrzeganie wszystkich zasad - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
O jakich zasadach mówi rzecznik prezydenta Rzeszowa? Chodzi o przestrzeganie rygoru sanitarnego, a więc m.in. zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej.
- Zdając sobie sprawę z tego, że nadchodzący okres zwiększenia ograniczeń w różnych sferach życia społecznego przyniesie utrudnienia i niedogodności, proszę o zachowanie w nadchodzących dniach dyscypliny, w szczególności w zakresie zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, częstej dezynfekcji rąk oraz zachowania zasad społecznego dystansu. Tylko wspólnym wysiłkiem wszystkich ludzi dobrej woli możemy ograniczyć skutki pandemii. Pokażmy, że jesteśmy społeczeństwem odpowiedzialnym i dbamy o siebie nawzajem - czytamy w piśmie od prezydenta Rzeszowa.
Bezdotykowe dozowniki w rzeszowskich autobusach to element walki z koronawirusem. Do poniedziałku takie dozowniki pojawią się w 221 miejskich autobusach.