Nie wiadomo, czy dzieci wrócą do szkół we wrześniu
Czy dzieci wrócą do szkoły we wrześniu? Okazuje się, że ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.
- Myślę, że decyzja w sprawie powrotu do stacjonarnej nauki w szkołach będzie podjęta na tydzień, dwa przed rozpoczęciem roku szkolnego. Podobnie będzie w październiku w przypadku wyższych uczelni - wyjaśnił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Niewykluczone zatem, że kupowanie nowych plecaków i piórników, na przykład z pieniędzy z 300 plus, mija się jeszcze z celem. Może się bowiem zdarzyć, że dzieci jesienią będą kontynuowały naukę na odległość. Gdyby tak się zdarzyło, to nie wiadomo także, jak taka nauka miałaby wyglądać - czy podobnie do lekcji prowadzonych na początku epidemii, czy w nieco innej formie.
MEN: Chcemy, żeby uczniowie wrócili do szkół we wrześniu
Co ciekawe, 21 lipca na Twitterze MEN zamieszczono wypowiedź ministrwa Dariusza Piontkowskiego. Szef MEN zapewniał, że chce, by dzieci od września wróciły do szkół:
"Minister Edukacji Narodowej @D_Piontkowski na temat przygotowań do nowego roku szkolnego - Chcemy, aby uczniowie od września wrócili do tradycyjnej nauki w szkołach. Pracujemy nad przepisami, które zagwarantują #bezpieczeństwo uczniów po powrocie do szkół".
Dodał, że trawają prace nad procedurami bezpiecznego powrotu w szkolne mury:
"Min. @D_Piontkowski - Pracujemy nad odpowiednimi regulacjami prawnymi. Gdyby pojawiło się ognisko epidemii czy realne zagrożenie dla zdrowia uczniów i nauczycieli, chcemy, aby dyrektor, po zasięgnięciu opinii @GIS_gov mógł szybko zareagować. Ważna będzie również rola kuratora".
Koronawirus a powrót do szkół
Nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie, jak wyglądałaby nauka w szkołach w czasach koronawirusa. Czy dzieci siedziałyby w ławkach pojedynczo? Jak działałaby szkolna stołówka? Czy szkolna świetlica byłaby czynna? Czy w szkole chodziłoby się w maseczkach? Tego wciąż nie wiadomo.