O tym przepisie wiedzą już chyba wszyscy, bo obowiązuje praktycznie od początku epidemii. Wciąż są jednak osoby, które łamią zakaz. Mowa o ilości pasażerów, które można przewozić w transporcie publicznym. W pojeździe nie może być więcej osób niż połowa miejsc do siedzenia na pokładzie.
Wczoraj za złamanie tego przepisu ukarano kierowcę busa jadącego z Rzeszowa do Mińska Mazowskieckiego. Mandat został wypisany szybko, bo już na krajowej 19 w Zarzeczu w powiecie niżańskim. Okazało się, że miejsc w busie jest 16, a pasażerów było 10.
Wszyscy kontynuowali jazdę po podstawieniu przez przewoźnika innego, większego busa. Policja przypomina, że w podobnych przypadkach pasażerowie mogą reagować na zaniedbania:
- Pamiętajmy, że kierowca kursowego transportu jest zobowiązany do przestrzegania przepisów, jednak my sami również możemy zwrócić uwagę na to, że przewozi zbyt dużo pasażerów i naraża zdrowie ich wszystkich - wyjaśnia KPP Nisko.