Wczoraj po godz. 13, na telefon stacjonarny jednej z aptek w Gorzycach, zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się za funkcjonariusza Policji. Fałszywy policjant poinformował kobietę, że na jej dane został złożony wniosek o przyznanie kredytu. Rozmówca informował zaskoczoną aptekarkę, że wyciekły jej dane z banku i poprosił ją o zalogowanie się do jej konta bankowego. - Po chwili do rozmowy włączył się inny mężczyzna, który także podał się za policjanta. Potwierdził tożsamość pierwszego mężczyzny i poinformował kobietę o wycieku danych umożliwiających dostęp do jej elektronicznej bankowości, a tym samym utraty pieniędzy - informują tarnobrzescy mundurowi.
CZYTAJ TAKŻE: Leżajsk: Tragiczny finał poszukiwań 81-letniego mężczyzny
Seniorka nie dała się oszukać!
Seniorka nie dała się jednak oszukać, a o sprawie poinformowała prawdziwych mundurowych. Dzięki temu uratowała oszczędności życia. Policjanci przypominają:
"Funkcjonariusze nigdy nie dzwonią i nie żądają informacji dotyczących loginów, haseł czy danych o przepływie środków pieniężnych. Nie należy nigdy takich danych przekazywać osobom trzecim"
Polecany artykuł: