Spis treści
El Niño powróciło po kilku latach
Po kilku latach obecności zjawiska La Niña, na Oceanie Spokojnym pojawiło się przeciwieństwo, czyli El Niño, który może prowadzić do naprawdę ekstremalnych zmian w pogodzie. O obecności El Nino informują naukowcy z amerykańskiego rządowego Centrum Prognozowania Klimatu.
"Zjawisko El Niño już jest obecne i oczekuje się, że będzie się stopniowo wzmacniać do zimy 2023-24 na półkuli północnej" - ostrzegają w swojej analizie Amerykanie.
Agencja Reuters zwróciła uwagę, że zjawisko El Niño przyniesie ekstremalne warunki pogodowe, prawdopodobnie jeszcze w tym roku. - Od cyklonów tropikalnych wirujących w kierunku wrażliwych wysp Pacyfiku, przez obfite opady deszczu w Ameryce Południowej, po suszę w Australii - informują.
CZYTAJ TAKŻE: Leśnik szedł po lesie. Drzewo zaczęło wydawać dziwne dźwięki [WIDEO]
El Niño – rekordowe upały w 2024 roku
Eksperci jednogłośnie podkreślą, że zjawisko nasili wzrost globalnej temperatury. Według nich rok 2024 będzie rekordowy pod względem średniej temperatury na świecie.
Nowy rekord globalnej temperatury w przyszłym roku jest zdecydowanie prawdopodobny - powiedział Adam Scaife z brytyjskiej agencji meteorologicznej Met Office.
Takie prognozy mają są bardzo realne, ponieważ w 2016 roku, gdy na świecie również zmagano się ze zjawiskiem El Niño, odnotowywano rekordy ciepła.
Czym jest zjawisko El Niño?
El Niño jest zjawiskiem pogodowym, które polega na utrzymywaniu się wysokiej, ponadprzeciętnej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Kiedy El Niño powstaje wpływa na warunki meteorologiczne niemal we wszystkich częściach świata. Odpowiada zarówno za mordercze susze w Australii, Indonezji, a także Azji, jak i ponadprzeciętne opady deszczu w Ameryce Południowej, i części Stanów Zjednoczonych, Afryki, czy Azji Środkowej.
ZOBACZ: Wyciek gazu w Ropczycach. Akcja wciąż trwa, ewakuowano mieszkańców
Polecany artykuł: