niedźwiedź w lesie

i

Autor: pexels niedźwiedź

Bieszczady

Eksmisja niedźwiedzicy z Wołkowyi. Zwierzak został przesiedlony

2023-06-26 12:18

Bieszczadzkie niedźwiedzie nadal dają się we znaki mieszkańcom okolicznych miejscowości. Jeden ze zwierzaków – słynna niedźwiedzica z Wilkowyi – została ostatnio przesiedlona. Czy to rozwiąże problem?

Spis treści

  1. Niedźwiedzica z Wilkowyi przesiedlona
  2. Problem z niedźwiedziami w Bieszczadach

Niedźwiedzica z Wilkowyi przesiedlona

Jak przekazał wójt gminy Solina Adam Piątkowski, jeden z miśków został odłowiony i przesiedlony. Chodzi o niedźwiedzicę, która od paru miesięcy dawała się we znaki mieszkańcom w Wołkowyi. Zwierzę niejednokrotnie wchodziło na posesje, plądrowało teren, drób i króliki traktowało jako posiłek. Niedźwiedzica została wyeksmitowana z terenu gminy.

Informacje o odłowieniu zwierzęcia i ulokowaniu go w nowym siedlisku Piątkowski przekazał na swoim facebookowym profilu.

– Postawiliśmy trzy klatki w miejscach, gdzie niedźwiedzica robiła największe szkody, nęciliśmy i po półtora miesiąca udało nam się ją odłowić i wywieźć w inne miejsce – przekazał w rozmowie z tvn24.pl wójt i dodał: – Mamy z nią spory problem. Była już odłowiona i wywieziona około sto kilometrów od naszej gminy, ale po dwóch tygodniach wróciła. Nie wiem więc, czy ta sytuacja się i teraz nie powtórzy.

Problem z niedźwiedziami w Bieszczadach

Czy „eksmisia” rozwiązała problem? Jak się okazuje – nie. Na terenie gminy – jak przyznaje wójt Piątkowski w rozmowie ze stacją – pojawiło się kilka inny niedźwiedzi, które szybko przejęły schedę po koleżance. Zwierzęta od kilku tygodni są płoszone m.in. petardami hukowymi. Niestety, w tym momencie działania te nie są już skuteczne. Jak w rozmowie ze stacja tłumaczy Piątkowski, zwierzęta przyzwyczaiły się do wystrzałów i nie boją się ich już. Wójt zaznacz, że sytuacja jest niebezpieczna. Apeluje też do mieszkańców i turystów o ostrożność.

Zwyrodnialcy strzelają do bocianów