Dramatyczne nagranie czołowego zderzenia na DK77. Samochodem jechała cała rodzina

i

Autor: STOP CHAM/YouTube

Dramatyczne nagranie czołowego zderzenia na DK77. Samochodem jechała cała rodzina

2022-11-30 9:18

Do dramatycznej sytuacji doszło na drodze krajowej nr 77 między Rudnikiem nad Sanem, a Niskiem w województwie podkarpackim. Do czołowego zderzenia, po którym auto z całą rodziną dachowało doszło we wrześniu 2021 roku. Nagranie dopiero teraz trafiło na kanał YouTube „STOP CHAM”, ku przestrodze z dopiskiem „jak niewiele trzeba do nieszczęścia”.

Do wypadku doszło dokładnie 12 września 2021 roku na drodze krajowej nr 77 między Rudnikiem nad Sanem a Niskiem. Na nagraniu, które zostało opublikowane na kanale „STOP CHAM” na platformie YouTube widać wypadek. Doszło do czołowego zderzenia, po którym samochód marki Land Rover dachował. W nim znajdowała się cała rodzina. Wideo zostało zarejestrowane przez kamerkę, która znajduje się z przodu samochodu. Widać na nim, że warunki do jazdy nie są sprzyjające, bo jezdnia jest mokra od deszczu. Nagranie opublikowano z dopiskiem "Ku przestrodze. Jak niewiele trzeba do nieszczęścia". 

Czołówka na DK77. Niebezpieczny manewr na łuku

Podczas nagrania mężczyzna mówi, że jest „świeżo po burzy”, co widać także po mokrej jezdni i ciemnych chmurach w oddali. Chwilę potem dochodzi do wypadku.

Kierowca land rovera wchodzi w łuk, mija skrzyżowanie i nagle z kolumny pojazdów jadących w przeciwnym kierunku wyłania się opel. Dochodzi do czołowego zderzenia, po którym land rover dachuje i koziołkuje. Kierowca opla zjechał na lewy pas ruchu mimo łuku drogi, podwójnej ciągłej, a co także blisko skrzyżowania.

Czołówka pod Niskiem. Autem jechała cała rodzina

Na nagraniu słyszymy głos mężczyzny, który prowadzi auto. Słychać także kobietę, żonę kierowcy. Po zderzeniu się z oplem i dachowaniu, gdy auto zatrzymało się możemy usłyszeć także płacz dziecka, które do tej pory siedziało spokojnie w foteliku na tylnej kanapie. Z opisu nagrana na kanale „STOP CHAM” możemy dowiedzieć się, że „w wyniku zdarzenia żona autora nagrania została poszkodowania i trafiła do szpitala” .

Jerzy S. w prokuraturze, dziś usłyszy zarzuty w sprawie spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu