Mniej testów na koronawirusa w Polsce
W Polsce spada liczba zakażonych koronawirusem. Mniejsza liczba chorych niekoniecznie powinna jednak cieszyć. W ciągu przedostatniej doby wykonano znacznie mniej testów - zaledwie 35,1 tys. - w porównaniu z wcześniejszymi dniami. (Tylko w minioną niedzielę było ich 46,6, tys.) Przy ponad 20 tys. zakażeniach było aż 59,3 proc pozytywnych testów! Dodajmy, że 10 dni temu w Polsce wykonano 82,3 tys. testów, z czego 32,6 proc. było pozytywnych. Skąd te różnice?
Czy chorych na COVID-19 wcale nie jest mniej niż wcześniej, a jedynie wykrywa się mniej zakażeń, bo mniejsza liczba osób jest poddawana testom?
Dlaczego w Polsce wykonuje się mniej testów na koronawirusa? Odpowiedź MZ
Zdaniem Waldemara Kraski, wiceministra zdrowia, na formułowanie jakichkolwiek wniosków w tej sprawie jest jeszcze za wcześnie. Wiceminister stwierdził, że do lekarzy zgłasza się teraz mniej pacjentów z objawami COVID:
- Z tego co słyszymy, to mniej pacjentów z podejrzeniem koronawirusa zgłasza się do lekarzy - cytuje wypowiedź Kraski PAP.
Dodał też, że wysoki procent pozytywnych testów może wynikać z faktu, że lekarze coraz trafniej rozpoznają chorych:
- Dzisiejsze dane pokazują, że u 60 proc. osób, u których wykonano test, wykryto wirusa. Sugeruje to, że lekarze rodzinni trafniej typują osoby zakażone.
Dodał jednak, że wnioski będzie można wyciągać dopiero za kilka dni:
- Wiele zależy od tego, co przyniosą najbliższe dni, czy potwierdzą tezę, że faktycznie pacjentów objawowych jest mniej.
Czy w Polsce będzie całkowity lockdown?
Dodajmy, że w Polsce wizja lockdownu i narodowej kwarantanny oddaliła się. Sytuacja jest jednak bardzo dynamiczna i rząd w każdej chwili może wprowadzić kolejne obostrzenia. Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej w kraju.