Nadmierna prędkość to najczęstsza przyczyna wypadków. Teoretycznie wszyscy o tym wiedzą, ale w praktyce nie brakuje kierowców, którzy lubią zbyt mocno depnąć w pedał gazu. Dobitnie pokazują to statystyki grupy SPEED - to policyjna jednostka złożona z różnych specjalistów, a jej zadanie to walka z drogowymi piratami. SPEED działa od pół roku i już może pochwalić się sporymi sukcesami na podkarpackich drogach:
- Od 17 lipca do 31 grudnia ubiegłego roku policjanci z podkarpackiej grupy „SPEED” skontrolowali łącznie 12 815 kierowców i ujawnili 12 522 wykroczeń popełnionych przez kierujących pojazdami. Zatrzymali 371 praw jazdy, z czego 317 za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Funkcjonariusze nałożyli ponad 10 tys. mandatów, w tym ponad 7 tys. za przekroczenie prędkości. Skierowali 174 wnioski o ukaranie za wykroczenia drogowe, zatrzymali 635 dowodów rejestracyjnych. Policjanci ujawnili także 82 przestępstwa popełnione w ruchu drogowym m.in. kierowanie po alkoholu, czy jazda bez uprawnień - wylicza zespół prasowy podkarpackiej policji.
Rekordzistów nie brakuje. Na przykład w Pilźnie w powiecie dębickim audi pędziło w terenie zabudowanym 104 km/h. Z kolei na rzeszowskim odcinku A4 w grudniu zatrzymano kierującego skodą. Na liczniku miał 213 km/h, a ograniczenie w tym miejscu wynosi 140 km/h. Materiał z jego wyczynów obejrzycie poniżej. Ostrzegamy - lepiej nie powtarzać takiego stylu jazdy.