Darmowa komunikacja miejska w Polsce. W tych miastach to standard

Spis treści

1. Darmowa komunikacja miejska. Ponad półtora miliona Polaków z niej korzysta
2. Skąd pochodzą pieniądze na komunikację?

Darmowa komunikacja miejska. Ponad półtora miliona Polaków z niej korzysta

Ponad 1,6 miliona Polaków korzysta z darmowej komunikacji zbiorowej. Największą miejscowością, która zdecydowała się na wprowadzenie bezpłatnego transportu jest Kalisz, liczący około 100 tysięcy mieszkańców. Od początku 2023 roku mieszkańcy, którzy decydują się na podróż autobusem nie muszą kupować biletu. Całkowity koszt funkcjonowania takiego systemu wzięło na siebie miasto. Aby korzystać z darmowej komunikacji trzeba spełnić tylko jeden warunek – posiadać Kaliską Kartę Mieszkańca, w którą mogą zaopatrzyć się wszyscy rozliczający swoje podatki w mieście. Efekty takiego rozwiązania można było zaobserwować już w pierwszym kwartale. Zainteresowanie przejazdami autobusowymi zdecydowanie wzrosło. Pomiędzy styczniem a marcem z około 8,5 tysiąca do ponad 110 tysięcy.

Przyznawanie zniżek mieszkańcom danego miasta jest powszechną praktyką, którą stosują samorządy decydujące się na oferowanie darmowej komunikacji. Rozwiązanie z zastosowaniem karty mieszkańca funkcjonuje także m.in. w Działdowie, Mławie, Radomsku czy Ząbkach.

Skąd pochodzą pieniądze na komunikację?

Część gmin zdecydowała się jednak na darmową komunikację dostępną dla wszystkich. Takie rozwiązanie możemy zaobserwować przeważnie w gminach leżących w regionach turystycznych, takich jak Kętrzyn czy Giżycko.

Istnieją przypadki, kiedy darmowa komunikacja przekracza gminne granice. Jest tak na przykład w śląskich Świerklanach, gdzie jedyną darmową linią jest ta łącząca miejscowość z Żorami. Sytuacja z kilkoma gminami ma także miejsce m.in. na Podkarpaciu. Dotyczy ona gmin wokół Rzeszowa – Boguchwały, Trzebowniska, Głogowa Małopolskiego, Chmielnika oraz Czarnej. Stworzyły one Związek Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa. W przeszłości mieszkańcy tych miejscowości komunikacją miejską jeździli za darmo, dzisiaj taki przywilej dotyczy jedynie Trzebowniska.

Większość samorządów, które wprowadziły darmową komunikację miejską, jest zamieszkana przez małą liczbę osób. Skala zjawiska jest jednak spora i łączna liczba mieszkańców korzystających z darmowych przejazdów przekracza 1,6 miliona złotych. Darmowa komunikacja nie oznacza jednak, że nikt za nią nie płaci. Pieniądze na jej finansowanie pochodzą w głównej mierze z budżetów miast lub gmin. Ile takie coś kosztuje? Jak pokazuje przykład Kalisza, całkiem niemało. Miasto przewidziało na ten cel pięć milionów złotych, czyli około 50 złotych na jedną osobę.

ZOBACZ: NOWY PLAC ZABAW W CENTRUM RZESZOWA OTWARTY