Spis treści
- Niebezpieczny trend na TikToku. Czym jest "chromowanie"?
- Śmiertelne konsekwencje trendów z mediów społecznościowych
Niebezpieczny trend na TikToku. Czym jest "chromowanie"?
W ostatnim czasie coraz częściej słyszymy o kolejnych głupich trendach, za którymi ślepo podążają niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych. Teraz znowu docierają do nas smutne informacje o śmierci młodej dziewczyny, która zbyt poważnie potraktowała internetowe wyzwanie. Jak informuje amerykańska stacja informacyjna Fox News, tym razem chodzi o niebezpieczne zachowanie, tak zwane chromowanie, polegające na wdychaniu oparów różnych substancji, które zagrażają zdrowiu. To m.in. farby metaliczne, gazy i rozpuszczalniki.
Wprawdzie wąchanie niebezpiecznych substancji w celu osiągnięcia specyficznego stanu nie jest żadnym nowym zjawiskiem, jednak TikTok zapewnił kolejnemu zwyczajowi nową popularność. Niestety, niebezpieczny trend zebrał już śmiertelną ofiarę. To 13-letnia dziewczyna z Australii, która zdecydowała się na wzięcie udziału w wyzwaniu. Poprzez wdychanie oparów z dezodorantu, zatrzymała się u niej akcja serca. Jak pokazują badania, chemikalia obecne w oparach bardzo niekorzystnie wpływają na mózg i inne narządy.
Polecany artykuł:
Śmiertelne konsekwencje trendów z mediów społecznościowych
Pomimo szybkiego przewiezienia dziewczyny do szpitala, jej mózg doznał nieodwracalnych uszkodzeń, a to skłoniło jej rodzinę do podjęcia decyzji o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Rodzina zmarłej Esry zaangażowała się w akcję uświadamiającą innym młodym osobom, że niektóre zachowania obecne w mediach społecznościowych nie są warte naśladowania i mogą powodować nieodwracalne konsekwencje. W działania prowadzone przez rodziców 13-latki włączyły się także niektóre sklepy. Zaczęły one umieszczać dezodoranty w szklanych gablotach, tak, aby dostęp do nich został ograniczony. Ma to utrudnić nastolatkom możliwość zakupu tych substancji, które niewłaściwie użytkowane mogą doprowadzić do tragedii.
ZOBACZ: CENY TRUSKAWEK NA TARGU W RZESZOWIE. JEST DUŻO TANIEJ