Maj to zazwyczaj okres godowy tych gadów. Węże możecie spotkać w podmokłych terenach, ale też w ogródkach na przydomowych skalniakach. W takim wypadku po prostu dajcie im spokój, bo gad nie zaatakuje pierwszy.
- Ukąsić nas może tylko w dwóch przypadkach: gdy czuje się zagrożona, albo drugi przypadek jest wtedy, gdy została nadepnięta. Atak to jest jej odruch obronny. Żmija nie ma żadnego interesu w tym, żeby nas atakować, bo nie jest w stanie połknąć człowieka – tłumaczy Edward Marszałek rzecznik Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Krośnie.
Ukąszenie żmii zazwyczaj nie boli, a pamiątką po nim są niewielkie ślady od zębów. Ból i zawroty głowy zaczynają się po 15-20 minutach od ukąszenia. Jad żmii działa głównie na układ nerwowy. Dlatego w przypadku ukąszenia dzwońcie pod 112.
Przygotować się na wyjście do lasu
Leśnicy zalecają podczas wycieczek do lasu zakładanie solidnych, wysokich butów, które zabezpieczają przed ukąszeniami. Spotkanie z tym gatunkiem jest bowiem możliwe i trzeba zachować ostrożność. W miejscach, gdzie gad ten występuje liczniej, leśnicy oznaczają tzw. żmijowiska. Powinno to zwiększyć czujność spacerujących po lesie.
Polecany artykuł: