Początkiem stycznia wokół pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie pojawiło się ogrodzenie. To ze względu na zły stan techniczny jednego z symboli naszego miasta. Jak się wówczas okazało w czasie rozmowy z rzecznikiem o. Alojzym Garbarzem, rzecznikiem Zakonu Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej – nie wiadomo, co stanie się z pomnikiem. W grę wchodziło także przejęcie.
- Rozmowy prowadzone są w każdym możliwym kierunku. Trudno mi to komentować dziś, bo rozmowy nadal trwają – mówił nam kilka tygodni temu o. Alojzy Garbarz.
Do spotkania z przedstawicielami miasta doszło, ale nie przyniosło żadnych rezultatów, bo zapowiedziano powstanie specjalnej komisji.
Będzie komisja w sprawie pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie
- Dnia 17 stycznia 2023 r. w naszym klasztorze w Rzeszowie (ul. Sokoła 8) odbyło się spotkanie w sprawie przyszłości Pomnika Czynu Rewolucyjnego, który znajduje się na terenie klasztornym – poinformowali Bernardyni w specjalnym oświadczeniu.
Z niego dowiadujemy się także, że w najbliższym czasie zostanie powołana komisja złożona z przedstawicieli zakonnej Prowincji OO. Bernardynów, Urzędu Miasta Rzeszowa, IPN, władz wojewódzkich, a także zainteresowanych organizacji pozarządowych.
- Ufamy, że efektem prac tej komisji będzie rzetelna ocena sytuacji i wypracowanie konsensusu, który pozwoli podjąć odpowiednią decyzję w sprawie pomnika. Do czasu zakończenia rozmów i prac komisji nie będziemy komentować i przedstawiać swojego stanowiska w tej sprawie - napisano.
Co na to miasto?
Jak podkreśla Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza, pomnik jest szczególny dla miasta, dlatego władzom Rzeszowa zależy na kontynuowaniu rozmów.
- Z informacji od Bernardynów wynika, że pomnik jest w złym stanie technicznym, dlatego chcielibyśmy przejąć pomnik i zatroszczyć się o niego, wyremontować, odnowić i oczywiście zachować w przestrzeni publicznej. Miasto jest zainteresowane przejęciem pomnika – zapewnił Artur Gernand, który zapewnia, że rozmowy będą kontynuowane „i to szybko”.