„Ciśnij, ciśnij tu. Klatę, klatę full !”
Premierę swojego coveru ratownicy zaplanowali na poniedziałek, 5-go kwietnia. Jest to już kolejny, m.in. po “Serce piko” czy “Zadławieniu w Zakopanem” kawałek, którym chcą zwrócić uwagę, jak ważne i cenne jest udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanemu nim służby medyczne dotrą na miejsce.
W tej piosence najważniejsze co chcieliśmy pokazać, to prawidłowe i dobre jakościowo uciskanie klatki piersiowej, czyli tempo ucisków od 100 do 120, ich głębokości od 5 do 6 cm, by klatka piersiowa się odkształcała oraz ręce, by były położone w odpowiednim miejscu- mówi Tomasz Micek, ratownik medyczny.
Nauka przez pozytywny przekaz
Pomocną, jak dodaje Kasia Inglot, instruktorka tańca i choreograf, może być też zawarta w teledysku choreografia. W tej także twórcy chcieli „przemycić” dla widzów i słuchaczy kilka wskazówek. Co więcej, ułatwieniem będzie też zapamiętanie rytmu piosenki, bo uciśnięcia, jak się okazuje, należy wykonywać w tempie „Daddy Cool”.
To właśnie na ten hit z repertuaru Boney M. postawili tym razem rzeszowscy ratownicy. Tekst, podobnie, jak w przypadku chociażby „Zadławienia w Zakopanem” stworzył, współpracujący z grupą Passio Poland, Krzysztof Socha.
Ratownicy podkreślają, że właśnie poprzez humor i pozytywną energię, chcą dotrzeć z wiedzą medyczną do jak największej ilości osób.
Naszym głównym założeniem było przedstawienie schematu „hands only”. Jeśli nie pozwalają nam warunki lub obawa o nasze zdrowie, by prowadzić także sztuczne oddychanie u poszkodowanego, to należy uciskać w odpowiednim tempie klatkę piersiową- dodaje aktor, Jakub Grabowski wcielający się w teledysku w udzielającego pierwszej pomocy przypadkowego świadka.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Polecany artykuł: