Sypią się mandaty za bieganie po parkach, spacery po lasach, czy nocną jazdę samochodem bez celu. Epidemia koronawirusa dla bezpieczeństwa nas wszystkich wymusiła wprowadzenie restrykcyjnych przepisów. Z domów możemy wychodzić tylko w trzech przypadkach - na konieczne zakupy, do apteki i do pracy.
Mandaty za mycie samochodu
Zdarza się, że mundurowi wypisują mandaty w sytuacjach dość niespodziewanych - na przykład na myjniach samochodowych. Taka sytuacja wydarzyła się ostatnio w Krośnie na ulicy Podkarpackiej i Sikorskiego. Karę można też dostać na przykład przed monopolowym - za uzupełnianie domowych zapasów alkoholu.
Jak tłumaczyła nam Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik KWP w Rzeszowie, wszystko zależy od legitymującego nas policjanta. To on na miejscu ocenia, czy stwarzamy zagrożenie epidemiologiczne.
Polecany artykuł:
Mandat za wymianę opon
Okazuje się, że karana może być też wymiana opon. To może poczekać. Terenów przy stacjach wulkanizacyjnych pilnują na przykład policjanci z Łodzi. Jak tłumaczą, wizyta w takim miejscu jest teraz uzasadniona tylko w przypadku przebicia opony lub innego problemu uniemożliwiającego jazdę.
Pozostaje mieć nadzieję, że przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności epidemia w naszym kraju wkrótce minie, a nasze życie wróci na dawne tory.