Były żołnierz skazany na 11 lat więzienia
Sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną czynu, jaką przyjęła prokuratura i sąd I instancji, który uznał Marcina G. za winnego zabójstwa Kacpra M. oraz poranienie nożem drugiego mężczyzny. Skazał go za to na karę łączną 13 lat i 6 miesięcy pozbawienia wonności. Poniedziałkowy wyrok SA to już drugi wyrok apelacyjny w tej sprawie. Poprzedni został, na skutek kasacji, uchylony przez Sąd Najwyższy, który uznał, że orzekając w tej sprawie Sąd Apelacyjny w Rzeszowie był „nienależycie obsadzony”, i przekazał do ponownego rozpoznania.
Sprawa trafiła więc ponownie na wokandę SA w Rzeszowie i została rozpoznana w styczniu 2025 r. w innym składzie sędziowskim. Jednak z uwagi na zawiłość sprawy sąd odroczył wówczas wydanie wyroku do 10 lutego.
ZOBACZ: Atak w Jarosławiu. Osiem osób odpowie za „występek chuligański”
Sąd uznał winę byłego żołnierz WOT
Jak mówił w poniedziałek w ustnym uzasadnieniu wyroku SA w Rzeszowie sędzia Krzysztof Stępień, Sąd Apelacyjny w obecnym składzie w pełni podzielił ustalenia, które poczynił za pierwszym razem Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.
Uznał on bowiem Marcina G. winnego udziału w bójce wspólnie z Kacprem M. i Krzysztofem K., w czasie której, działając w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u pozostałych mężczyzn, zadał im ciosy nożem. W ich wyniku Kacper M. zmarł, a Krzysztof K. odniósł poważne rany, zagrażające życiu lub zdrowiu.
Z taką oceną nie zgadza się jednak obrońca Marcina G. – mec. Bartosz Rogała. Po ogłoszeniu wyroku powiedział on dziennikarzom, że sąd apelacyjny po raz kolejny podzielił argumentację obrony w zakresie stanu faktycznego i przebiegu samego zdarzenia, ale różna jest ocena skutków, czyli śmierci Kacpra M.
Jak wyjaśniał obrońca, sąd uznał bowiem, że te ciężkie obrażenia ciała skutkujące śmiercią Kacpra M. zostały zadane z zamiarem ewentualnym. Tymczasem obrona uważa, że Marcin G. zadał je nieumyślnie.
Wyrok jest prawomocny, ale stronom przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego. Adwokat Marcina G. nie wyklucza złożenia po raz kolejny kasacji wyroku.
Tragedia na ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie
Do zdarzenia doszło 9 października ok. godz. 20.40 na ul. Jagiellońskiej, w centrum Rzeszowa. Dwóch 27-latków po opuszczeniu jednego z pubów przy ulicy 3 Maja poszło do sklepu monopolowego. W jego pobliżu natknęli się na Marcina G. i Pawła Sz. Między Marcinem G. a dwoma 27-latkami doszło do awantury. Sprzeczka przerodziła się w szarpaninę. Podczas niej Marcin G. wyciągnął nóż i zranił nim dwóch 27-latków. Kacper M. otrzymał dwa ciosy w klatkę piersiową, a jego kolega Krzysztof K. w ramię i nerkę.
Ranni mężczyźni zdołali jeszcze dojść w okolice komendy policji, gdzie pomocy udzielili im przechodnie i policjanci. Następnie karetka pogotowia przewiozła ich do szpitala. Stan Kacpra M. był krytyczny.
W związku z tą sprawą policja następnego dnia wieczorem zatrzymała Pawła Sz., a dzień później - Marcina G. Paweł Sz. został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu.
Wówczas też dla drugiego z zatrzymanych Marcina G. wstępnie szykowano zarzut usiłowania zabójstwa dwóch ofiar. Sytuacja się zmieniła, gdy Kacper M. zmarł w szpitalu. Wobec tego G. postawiono zarzut zabójstwa jednego z mężczyzn i usiłowanie zabójstwa drugiego.
Nie wiadomo dokładnie, co było powodem sprzeczki między mężczyznami. Prokuratura przyjęła, że była to uliczna wymiana zdań.
Marcin G. w trakcie przesłuchania w prokuraturze złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Twierdził, że nie pamięta zdarzenia. Podtrzymał to także przed sądem podczas posiedzenia, na którym zapadło postanowienie o aresztowaniu podejrzanego.
Jako, że Marcin G. był żołnierzem WOT, służył w rzeszowskim batalionie lekkiej piechoty, początkowo postępowanie prowadził Dział do Spraw Wojskowych w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów. Później jednak, ze względu na wagę sprawy, została ona przekazana do Wydział VIII do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który ostatecznie sporządził akt oskarżenia. Marcin G. został w trybie natychmiastowym wydalony ze służby w WOT.