Znamy wyrok Krajowej Izby Odwoławczej
Odwołanie dotyczyło wyboru najniższej oferty, wartej około 164 miliony złotych. Zostało złożone przez firmę, która zaproponowała sporo droższą ofertę. Zostało ono przyjęte. Oznacza to, że musimy odrzucić najniższą ofertę w przetargu. Nie możemy jej brać pod uwagę – mówi Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza.
Co to oznacza dla procesu zaprojektowania i budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki w Rzeszowie? Władze miasta będą musiały teraz ponownie przeanalizować pozostałe oferty złożone w przetargu. Zaczynają się one od około 190 milionów złotych.
Na ten moment możemy powiedzieć, że w budżecie miasta Rzeszowa i w wieloletniej prognozie finansowej nie ma tych dodatkowych 30 milionów, które są niezbędne do tego, żeby podpisać umowę z drugim w kolejności wykonawcą – słyszymy w ratuszu.
Czy istnieje możliwość pozyskania brakujących pieniędzy? Władze Rzeszowa zapewniają, że będą starać się zdobyć dofinansowanie zewnętrzne. Chodzi tu głównie o pieniądze z budżetu centralnego.
Sytuacja jest o tyle trudna, że na ten moment mamy do czynienia z rządem, który prawdopodobnie będzie funkcjonował przez kilka najbliższych dni, a następnie zostanie powołany nowy premier, który będzie tworzył nowy gabinet. Jest to taki trudny okres przejściowy, kiedy tak naprawdę nie mamy możliwości rozmów. Oczywiście, jak będzie taka możliwość, pojedziemy do Warszawy i będziemy rozmawiać z władzami kraju o możliwości dofinansowania tej inwestycji, tak, żeby móc ten przetarg rozstrzygnąć i rozpocząć tę długo wyczekiwaną przez mieszkańców inwestycję – dodaje Gernand.
ZOBACZ: NAJBEZPIECZNIEJSZE DROGI NA PODKARPACIU
Polecany artykuł: