Zabójstwo pod Rzeszowem
W niedzielę nad ranem, dyżurny policji w Rzeszowie otrzymał zgłoszenie o zabójstwie mężczyzny. Informację przekazał sam sprawca, Bogdan S., który czekał na miejscu zbrodni. Policjanci znaleźli ciało 43-letniego Andrzeja L. przed budynkiem gospodarczym jednej z posesji w Nienadówce.
- Tożsamość 43-latka potwierdził brat, który mieszka w sąsiednim domu - poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Bogdan S. przyznał się do zbrodni. Był sąsiadem 43-latka.
CZYTAJ TAKŻE: Podkarpacie się wyludnia. Tylu mieszkańców zostanie do 2060 roku
Bogdan S. zabił sąsiada metalową rurką
Policjanci ustalili, że w nocy z soboty na niedzielę pomiędzy podejrzanym, a ofiarą doszło do awantury. „48-latek pobił mężczyznę metalową rurką. W wyniku doznanych obrażeń 43-latek zmarł” – przekazała Magdalena Żuk.
Policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie i w obecności lekarza biegłego, przeprowadziła oględziny. Zabezpieczono ślady potrzebne do ustalenia szczegółowych okoliczności i przebiegu zdarzenia, które mogą być dowodami w sprawie.
Zebrany materiał trafił do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. W poniedziałek, prokurator przesłuchał 48-latka i przedstawił mu zarzut zabójstwa. We wtorek, na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla Bogdana S. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu dożywocie.
ZOBACZ: Niesamowite fakty o Tarnicy. Tego z pewnością nie wiecie!
Polecany artykuł: