Śmieci w Bieszczadach

i

Autor: pixabay/MartinDalsgaardSørensen/Fot. Justyna Pączek/Nadleśnictwo Baligród, Lasy Państwowe Bieszczady wciąż są zaśmiecane.

Informacje

Bieszczadzkie lasy wciąż są zaśmiecane. Nadleśnictwo apeluje

2025-04-10 13:37

Mimo prowadzonych od lat kampanii edukacyjnych i dostępnych form legalnego pozbywania się odpadów, problem zaśmiecania bieszczadzkich lasów nie znika. Nadleśnictwo Baligród opublikowało zdjęcia z leśnictwa Rajskie, na których widać porzucone śmieci wielkogabarytowe. Leśnicy apelują o rozsądek i przypominają: las to nie śmietnik, a za takie działania grożą surowe kary.

Bieszczady wciąż są zaśmiecane. To zdjęcie bije na alarm 

Bieszczady to kraina dzikiej przyrody, majestatycznych krajobrazów i ciszy. Niestety, coraz częściej zamiast zachwytu, pojawia się smutek i złość. Wszystko przez ludzi, którzy nadal traktują las jak dzikie wysypisko. Najnowszym przykładem tego smutnego zjawiska są zdjęcia opublikowane przez Nadleśnictwo Baligród, ukazujące porzucone śmieci wielkogabarytowe w leśnictwie Rajskie.

- Mimo lat edukacji, mimo odbioru śmieci przez gminy, wciąż zdarza się, że mieszkańcy bieszczadzkich wiosek wyrzucają śmieci do lasu. Tutaj świeży przykład z leśnictwa Rajskie – piszą leśnicy w swoim poście na Facebooku, dodając wyraźne ostrzeżenie: - Pamiętajmy, że tereny leśne, a zwłaszcza składy i parkingi leśne są monitorowane. Po co narażać się na mandaty i kary, skoro każdy mieszkaniec ma możliwość pozbycia się odpadów wielkogabarytowych podczas organizowanych przez samorządy zbiórek? - czytamy. 

To nie pierwszy raz, gdy w bieszczadzkich lasach znajdują się porzucone lodówki, meble, opony czy zużyte sprzęty RTV i AGD. Choć samorządy regularnie organizują zbiórki śmieci wielkogabarytowych, niektórzy nadal wybierają „łatwiejsze” rozwiązanie – podrzucenie odpadów w ustronne miejsce. Niestety, często kończy się to nie tylko zniszczeniem krajobrazu, ale też zagrożeniem dla zwierząt, gleby i wód gruntowych. Toksyczne substancje z wyrzuconych urządzeń czy chemikaliów mogą przez lata zatruwać środowisko.

Tak jest niestety w całej Polsce, jeszcze długo będziemy czekać na odpowiedzialne zachowanie i świadomość ekologiczną, słabo dociera do ludzi - zauważa jedna z internautek. 

Świadomość ekologiczna wzrasta, niestety nie u wszystkich 

Dla leśników to nie tylko kwestia estetyki – to codzienna walka o zachowanie dziedzictwa przyrodniczego. Ich apel to wyraz bezsilności, ale też nadziei, że może choć część osób zastanowi się dwa razy, zanim zostawi po sobie nielegalne „pamiątki” w lesie. Warto pamiętać, że monitoring w wielu miejscach działa całą dobę, a mandaty za zaśmiecanie lasu mogą sięgać nawet kilku tysięcy złotych. W przypadku większych ilości śmieci i podejrzenia popełnienia przestępstwa, sprawa może trafić do sądu.

Świadomość ekologiczna Polaków wzrasta, jednak – jak widać – nie dotyczy to wszystkich. Nadal potrzeba edukacji, kampanii informacyjnych i, co równie ważne, przykładów odpowiedzialności. Każdy z nas może reagować – zgłaszając przypadki nielegalnego wywozu śmieci, informując odpowiednie służby czy uświadamiając sąsiadów. Dbanie o przyrodę to nie tylko obowiązek leśników, ale wspólna sprawa nas wszystkich.

Bieszczady zasługują na szacunek i troskę. Turyści przyjeżdżają tu, by obcować z naturą, nie z hałdami śmieci. A mieszkańcy – jako gospodarze tego niezwykłego zakątka Polski – mają realny wpływ na jego stan. Nadleśnictwo Baligród słusznie przypomina: można legalnie i bezpłatnie pozbyć się odpadów podczas gminnych zbiórek. To nie tylko wygodne, ale i odpowiedzialne.

ZOBACZ: Najlepsze jeziora i zalewy na Podkarpaciu

Magda Bereda dba o planetę. Zbiera elektroodpady i segreguje śmieci.
Rzeszów Radio ESKA Google News