Dyżurny w Stacji Centralnej Sanoku zgłoszenie od turystyki o dwóch kompletnie pijanych mężczyznach odebrał o godzinie 15. Wynikało z niego, że obydwaj leżą w śniegu i są przemoczeni. Nie byli też w stanie iść i logicznie się wysłowić. Jak się później okazało, na sytuację natknął się po drodze jeden z ratowników, który potwierdził stan mężczyzn oraz potrzebę jego ewakuacji.
Pomimo tego, iż prośba o pomoc nie wpłynęła od samych zainteresowanych osób i nie do końca zasadne jest rozpoczynanie akcji w takiej sytuacji - uznaliśmy, że panowie pozostawieni w takim stanie zamarzną, wobec czego ratownicy z Ustrzyk Górnych wyruszyli na pomoc. Wezwano również policję na wypadek agresywnego zachowania- relacjonowali na swoim fanpage’u ratownicy.
Oczekując na przybycie służb, grupa turystów wraz z ratownikiem postanowiła sprowadzić mężczyznę nieco na dół. Na Przełęczy Wyżniańskiej pijany mężczyzna został przekazany mundurowym. Ci zbadali go alkomatem. Ten wykazał blisko 2 promile alkoholu.
Niestety ostatnimi czasy odnotowujemy coraz więcej akcji związanych z nietrzeźwymi osobami. Picie alkoholu w górach zimą może mieć katastrofalne skutki. Apelujemy o rozsądek a postawę przygodnych turystów, którzy mieli odwagę zainterweniować a potem sprowadzić taką osobę w bezpieczne miejsce za godną pochwały- dodają GOPR-owcy.