Kolbuszowa: 42-latek zmarł na komendzie. Sprawę bada prokurator

i

Autor: Google Maps

Kolbuszowa: 42-latek zmarł na komendzie. Sprawę bada prokurator

2020-06-08 7:14

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło dzisiaj w nocy. Według wstępnych ustaleń policji w nocy do budynku wtargnął agresywny mężczyzna, który zaatakował jednego z mundurowych. Został obezwładniony, jednak podczas oczekiwania na karetkę zasłabł. Jego życia nie udało się uratować.

Agresywny wtargnął na komisariat

Dokładnie po godzinie 1 w nocy ktoś kopał w drzwi budynku komendy w Kolbuszowej i głośno krzyczał. Policjant postanowił sprawdzić co się dzieje - wtedy został zaatakowany. Napastnik uderzył go krzesłem z poczekalni. Cios był silny, bo policjant ma uraz twarzy i wstrząśnienie mózgu.

Policjanci użyli paralizatora

Policjanci tłumaczą, że próbowali obezwładnić agresywnego 42-latka. Musieli użyć oaralizatora:

- Do agresywnego mężczyzny natychmiast przybiegli znajdujący się obok funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, którzy usiłowali obezwładnić 42-latka używając w tym celu siły fizycznej. Niestety wobec bardzo agresywnego zachowania mężczyzny środek ten okazał się nieskuteczny. W związku z realnym zagrożeniem zdrowia i życia, użyto wobec niego krótkotrwale paralizatora - wyjaśnia KPP Kolbuszowa.

Napastnik zasłabł, a potem zmarł

Napastnik niespodziewanie zaczął słabnąć. Nie doczekał na przyjazd karetki - zmarł mimo szybkiej resuscytacji.

Napastnik leczył się psychiatrycznie

Sprawę bada teraz prokuratura. Zabezpieczono nagrania z monitoringu. Wiadomo, że napastnik leczył się psychiatrycznie:

- Liczymy na szybkie i rzetelne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego przykrego zdarzenia przez prokuraturę - kwitują policjanci.

Posłuchaj, z czego może wynikać szum w uszach. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
Maturzyści z całej Polski o egzaminach, nauce w czasie pandemii i rygorze sanitarnym