- Rzeszów wprowadza nowe rozwiązanie dla rodziców, otwierając miejskie żłobki w soboty.
- Program „Sobota dla rodzica” pozwoli na opiekę nad dziećmi raz w miesiącu, w godzinach 8:00-16:00, za dodatkową opłatą.
- Usługa ma pomóc rodzicom w codziennych sprawach i zwiększyć atrakcyjność miejskich placówek.
Żłobki w Rzeszowie otwarte w sobotę
Uchwalę w sprawie otwarcia miejskich żłobków w Rzeszowie w soboty podjęła 30 września Rada Miasta Rzeszowa. - To odpowiedź na prośby rodziców, którzy w ankiecie jasno wskazali, że takie rozwiązanie byłoby dla nich wsparciem. Ponad 400 osób zadeklarowało chęć skorzystania z sobotniej opieki nad ich pociechami – zapewnia rzeszowski ratusz.
Dodatkową usługę oferować mają wszystkie placówki wchodzące w skład Miejskiego Zespołu Żłobków. „Sobota dla rodzica”, bo tak nazywa się program, przewiduje wyznaczenie przez kierownika każdego żłobka jednej soboty pracującą w miesiącu. Wówczas od godziny 8.00 do 16.00 placówka będzie przyjmować dzieci.
Opieka w soboty organizowana będzie na wniosek rodzica, który powinien złożyć wniosek na 10 dni roboczych przed dyżurem sobotnim. Koszt opieki wynosi 30 zł za każdą rozpoczętą godzinę oraz 10 zł opłaty żywieniowej. Rodzic będzie zobowiązany uiścić ją po jej wykonaniu, do 15 dnia kolejnego miesiąca – tłumaczy UM Rzeszowa.
Sobotnie dyżury to pomoc dla rodziców
Dyrektorka Miejskiego Zarządu Żłobków Agata Bobowska zapewnia, że sobotnie dyżury to pomoc dla rodziców, którzy nie mogą liczyć na wsparcie rodziny w opiece nad dziećmi.
Mamy wielu rodziców, którzy nie mają pomocy ze strony dziadków, są sami w dużym mieście. Załatwienie jakichś spraw czy zrobienie nawet większych zakupów np. z rocznym czy półtorarocznym dzieckiem jest czasami kłopotliwe. Rodzic może więc oddać dziecko do żłobka na trzy, cztery, czy pięć godzin, gdzie jest zaopiekowane i czuje się bezpiecznie, bo zna swoje panie – tłumaczy Agata Bobowska.
Dyrektorka liczy też, że dodatkowy program przyciągnie uwagę rodziców małych dzieci do miejskich żłobków. W niektórych z nich nadal są wolne miejsca.
Oczywiście chcemy być konkurencyjni i dlatego wyszliśmy do rodziców z taką dodatkową ofertą. We wrześniu mieliśmy wykorzystanych 83 proc. miejsc. Zapisanych było 1400 dzieci na 1678 miejsc – mówi Agata Baborska.
