Czy zima zaskoczy drogowców na Podkarpaciu?
Powoli zbliża się sezon zimowy, dlatego drogowcy przygotowują się na zapewnienie odpowiednich warunków na podkarpackich drogach. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z oddziałem w Rzeszowie wypełniła już magazyny.
Wszystkie nasze magazyny są pełne. Soli drogowej mamy 33 tysiące ton, chlorku wapnia i magnezu około ok. 37 ton i materiały uszorstniające ponad 6 tysięcy ton, więc jesteśmy już gotowi – mówi nam Bartosz Wysocki z GDDKiA oddział w Rzeszowie.
Wygląda na to, że nadchodząca zima nie zaskoczy drogowców, którzy są odpowiedzialni za drogi krajowe, drogi ekspresowe i podkarpacki odcinek autostrady A4. - Zima nas nie zaskakuje, bo my minimalizujemy jej skutki. Za każdym razem, gdy zbliża się do nas front i opady, nasze służby wyjeżdżają na drogi, więc do zimy jesteśmy przygotowani – podkreśla Bartosz Wysocki.
ZOBACZ: Najbardziej pokręcona trasa w Polsce. Wiedziałeś, że jest w Bieszczadach?
Sprzęt czeka na pierwszy atak zimy na Podkarpaciu
W rzeszowskim oddziale GDDKiA słyszymy, że oprócz wypełnionych magazynów, na pierwszy atak zimy czeka również przygotowany do najbliższego sezonu sprzęt.
Mamy pługosolarki, pługi, ładowarki, równiarki więc pod tym kątem też jesteśmy przygotowani. Jeżeli chodzi o pługi to dysponujemy około 150 jednostkami – mówi Bartosz Wysocki.
Kolejność odśnieżania dróg na Podkarpaciu
Wszystkie trasy, którymi kierowcy poruszają się po województwie podkarpackim są określone standardami. To od nich zależy, jak szybko pojawią się na nich pługi i pługosolarki.
Standardów jest kilka, jednak większość naszych dróg krajowych utrzymywania jest w standardzie pierwszym i drugim. Trasy w standardach dalszych, czyli takie, które później zaczynamy odśnieżać są głównie drogami serwisowymi – podkreśla Bartosz Wysocki.
Dodaje, że „w pierwszej kolejności odśnieżane są drogi, w kolejnej chodniki”.
Trasy w standardzie pierwszym, są odśnieżane najszybciej. Jest to autostrada i droga ekspresowa. Ten standard polega na tym, że śnieg luźny może zalegać na do czterech godzin, błoto pośniegowe maksymalnie do 6 godzin. Są to standardy, które utrzymujemy i staramy się wyjeżdżać na drogi zaraz po tym, jak opad się rozpoczyna – podkreśla.
GDDKiA zajmuje się utrzymaniem wyłącznie tras krajowych, dróg ekspresowych i odcinka autostrady A4 na Podkarpaciu.