Przypomnijmy, 22 lutego w Zakładzie Karnym w Rzeszowie Artur R. miał spotkanie z więzienną psycholożką. Przemycił on na nie ostre narzędzie, którym zaatakował kobietę. Nie udało jej się przeżyć napadu. Artur R. w wiezieniu przebywał w związku ze sprawą gwałtów, których miał się dopuścić w 2020 roku. Po wstrząsającym morderstwie Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła mu zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem i czynną napaścią na funkcjonariusza publicznego.
Morderstwo więziennej funkcjonariuszki w Rzeszowie. Śledztwo trwa
Jak informuje prokuratura, dotychczas w śledztwie zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy, w tym przesłuchano kilkudziesięciu świadków. Ale okazuje się, że zespół biegłych psychiatrów, psychologa i seksuologa nie jest w stanie wydać jednoznacznej opini, co do stanu w jakim był w momencie zabójstwa Artur R.
- Z treści uzyskanej opinii wynika m. in., iż biegli nie są w stanie po przeprowadzeniu jednostkowych badań w warunkach ambulatoryjnych wydać jednoznacznej opinii, dlatego też zgłosili konieczność przeprowadzenia badania stanu zdrowia psychicznego podejrzanego połączonego z jego obserwacją – podaje prokurator Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych tygodni
Prokuratura wystąpiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie z wnioskiem o wydanie postanowienia w przedmiocie obserwacji psychiatrycznej podejrzanego Artura R. na okres 4 tygodni.
- Takie postępowanie podlegają rozpoznaniu w zasadzie niezwłocznie, także możemy spodziewać się stanowiska sądu w ciągu najbliższych kilku tygodni - powiedział prok. Arkadiusz Jarosz, Zastępca Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie w rozmowie z naszą reporterką.
Od opinii biegłych zależeć będzie dalszy ciąg postępowania oraz jego zakończenie. To pierwsza taka sytuacja w historii polskiego więziennictwa.