Działający w siedzibie RIK-u przy Jagiellońskiej 24 Punkt Adopcji Roślin to dobra wiadomość zarówno dla tych, którzy chcą mieć „coś zielonego” w domu, jak i dla tych, którzy nie mają przysłowiowej ręki do kwiatów.
To także wskazówka, by nie wyrzucać na śmietnik roślin, jeśli zmieniacie wystrój domu albo się przeprowadzacie i nie macie co ze swoimi „zielonymi przyjaciółmi” zrobić. A oni, jak wiadomo, nie tylko upiększają wnętrze, ale również dobroczynnie wpływają na wymianę w nich powietrza.
Jak mówi Artur Kawa, zajmujący się Punktem w RIK-u – Jeszcze wczoraj mieliśmy cały parapet kwiatów, a dziś z rana wszystko „wyszło”. (...)Rośliny, które trafiły do Inkubatora niemal „z miejsca” znalazły nowe domy. Tak było w przypadku roślin z pomarańczowymi kwiatami, które podarował nam mieszkaniec Rzeszowa. W związku z tym, że cały dom miał skąpany w zieleni, a rośliny bujnie rosły i przechodziły cały swój wegetacyjny cykl, postanowił się nimi podzielić. Dzięki temu mieliśmy w pewnym momencie „do wzięcia” blisko 30 doniczek.
Co warto dodać to to, że każda z przyniesionych roślin zyskuje swoje imię. Warto też przyniesioną roślinę opisać, by adoptującemu przekazać później wskazówki na temat jej pielęgnacji.