Wypadek w Gliwicach: Większość ofiar z Podkarpacia
AKTUALIZACJA
Jak informuje fakt.pl, wśród ofiar wypadku są między innymi narzeczeni z Lubaczowa i okolic. Para za miesiąc miała wziąć ślub. Wcześniej jednak młodzi postanowili wyjechać do pracy, by odłożyć własne pieniądze. W zmiażdżonym busie jechała też 53-letnia matka dwojga dzieci.
Do tragicznego wypadku doszło 22 sierpnia około 22.30 na DK 88 tuż przed zjazdem na A4 (węzeł Kleszczów). W sunącego po jezdni bokiem busa wjechał autokar. Siła uderzenia była bardzo duża. Zginęło 9 osób, w tym aż 7 z Podkarpacia:
- Ofiary wypadku to 4 osoby z powiatu lubaczowskiego, 2 z jarosławskiego i 1 ze strzyżowskiego. Kolejne dwie ofiary wypadku to 1 osoba z województwa lubuskiego i kierowca - obywatel Słowenii - informowała Małgorzata Waksmundzka - Szarek, rzeczniczka Ewy Leniart.
Wiadomo, że kierowca posiadał kartę Polaka. Najmłodsza z ofiar miała 23 lata, najstarsza 59. Przypuszcza się, że wszyscy jechali do pracy. Taki wniosek nasuwa się po sprawdzeniu zwartości bagaży. Rodziny poszkodowanych otrzymały pomoc psychologiczną. Wojewoda podkarpacki jest w stałym kontakcie z wojewodą śląskim:
- Ja nie pamiętam takiego wypadku drogowego, gdzie w jednym momencie, w jednym pojeździe, śmierć poniosło aż 9 podróżujących - powiedział w czasie konferencji ten ostatni.
Wypadek na DK 88: Zatrzymano kierowcę volkswagena
Trwa ustalanie przyczyn wypadku. Niewykluczone, że kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, bo chciał uniknąć zderzenia z innym samochodem. W efekcie zatrzymano kierowcę trzeciego pojazdu - volkswagena, który był w pobliżu miejsca zdarzenia:
- Zatrzymany mężczyzna prawdopodobnie mógł przyczynić się do zaistnienia tego zdarzenia. Prawdopodobnie chciał lub prowadził manewr wyprzedzania - mówił w czasie konferencji insp. Marek Nowakowski, komendant policji w Gliwicach.
Wiele wyjaśnią przesłuchania świadków i kierowcy autobusu.