Mężczyzna w sklepie bywał regularnie i o jednej porze. Uwagę pracowników sklepu zwrócił, kiedy poprosił ekspedientkę o usunięcie z ekranu samoobsługowej kasy kilkukrotnie buraków, których jak się okazało nie miał wśród swoich zakupów. Po anulowaniu pozycji 39-latek na nowo zaczął kasować towar. Po przejrzeniu sklepowego monitoringu jednak okazało się, że mężczyzna postępował tak wcześniej wielokrotnie, wybierając w menu towar tańszy lub też w ogóle nie skanując na kasie produktów, takich, jak artykuły spożywcze, chemia gospodarcza czy artykuły dla dzieci.
Wezwano policję. Oszustowi grozi 8 lat więzienia
O całej sprawie pracownicy sklepu poinformowali miejscową policję, która o określonej porze czekała już na sklepowego złodzieja przyłapując go na „gorącym uczynku”.
Jeszcze w dniu zatrzymania policjanci przesłuchali go i przedstawili zarzut oszustwa popełnionego w ciągu kilku ostatnich miesięcy czynem ciągłym. (…) Przedstawienie zarzutów nie kończy jednak postępowania. Policjanci nadal gromadzą materiał dowodowy i szacują straty, co pozwoli uzupełnić mu zarzuty o kradzież - informują rzeszowscy mundurowi.
Mieszkaniec gminy Sokołów Małopolski do więzienia może trafić nawet na 8 lat.
Polecany artykuł: