Do całej sytuacji, jak informuje policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, doszło jeszcze w środę, 12 stycznia w jednej z drogerii na terenie Rzeszowa. Młody mieszkaniec Dębicy podczas pierwszej wizyty w sklepie na ul. Kolejowej wyniósł perfumy o wartości blisko 500 zł. Te sprzedał od razu napotkanym przypadkowo osobom. Do drogerii wrócił godzinę później - usiłując wynieść stamtąd kolejne fanty.
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszów: Po ulicach biegał kangur albinos. Niestraszne mu były mróz i śnieg
Młody mężczyzna usłyszał zarzuty
Mężczyzna wpadł za linią kas, ujęty przez ochronę. Miał przy sobie kosmetyki o wartości 600 zł. Zawiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali 19-latka w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie od przedstawiciela sklepu. - Przesłuchali podejrzanego, który przyznał się do winy. Usłyszał zarzut kradzieży mienia o wartości niemal 1400 zł dokonanej czynem ciągłym - mówi Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Jak wyjaśnił mundurowym 19-latek - pieniądze chciał przeznaczyć na podstawowe potrzeby życiowe. Za popełnione czyny grozi mu nawet do 5 lat więzienia.