Są już w lasach, miejskich skwerach i w waszych ogródkach. A mowa o kleszczach - małych pajęczakach, które na Podkarpaciu stały się już mocno aktywne. Niestety ich ukąszenie może być bardzo niebezpieczne i doprowadzić do boreliozy czy odkleszczowego zapalenia mózgu. Co zrobić, gdy złapiemy kleszcza?
POLUB NASZ NOWY FANPAGE NA FACEBOOKU!
- Robimy to przy pomocy pęsety. Należy chwycić kleszcza jak najbliżej skóry i starać się zdecydowanym ruchem go usunąć. Takie miejsce po usunięciu kleszcza zdezynfekować i ważna sprawa: obserwujemy nasze ciało, nawet przez trzy miesiące – mówi Małgorzata Witas z podkarpackiego sanepidu.
W tym czasie na naszym ciele może pojawić się rumień wędrujący. To znak, że musimy skorzystać z pomocy lekarza. W pierwszym kwartale tego roku (2021) na boreliozę na Podkarpaciu zachorowały 84 osoby