Fryzury Beaty Szydło

i

Autor: Marek Zieliński/ Super Express Fryzury Beaty Szydło

INFORMACJE

Umorzone śledztwo ws. wypadku Beaty Szydło. Prokuratura w Tarnobrzegu wraca do sprawy

2025-02-04 11:33

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu powróciła do umorzonego w 2017 roku śledztwa ws. wypadku byłej premier Beaty Szydło. Jak informuje prok. Andrzej Dubiel chodzi o niedopełnienie obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów i prokuratorów. Przyjrzą się dokładnie czynnościom, które miały miejsce od 10 do 11 lutego 2017 roku w Oświęcimiu zaraz po wypadku z udziałem Beaty Szydło.

Wraca sprawa wypadku byłej premier w Oświęcimiu

Tarnobrzeska Prokuratura Okręgowa wraca do umorzonego w 2017 roku śledztwa w sprawie wypadku byłej premier Beaty Szydło. Rzecznik prokuratury Andrzej Dubiel przekazał nam, że chodzi o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych wykonujących czynności służbowe na miejscu wypadku drogowego z udziałem byłej premier.

W tym podjętym postępowaniu będą sprawdzane wątki związane z nieprawidłowym działaniem funkcjonariuszy, którzy pracowali na miejscu wypadku. W szczególności chodzi o bezzasadne zatrzymanie Sebastiana K. i o niezasadne przedstawienie mu w dniu 11 lutego 2017 roku zarzutu popełnienia przestępstwa już na etapie czynności prowadzonych w trybie niecierpiącym zwłoki – mówi nam prok. Andrzej Dubiel.

ZOBACZ: Makabryczne odkrycie w Nowej Sarzynie. Zwłoki z workiem na głowie w samochodzie 

Rzeszów Radio ESKA Google News
Autor:

Prokuratura Krajowa zarekomendowała podjęcie sprawy

Prokurator Andrzej Dubiel przekazał, że podjęcie na nowo umorzonego wcześniej śledztwa zarekomendowała Prokuratura Krajowa w raporcie po przeprowadzonym audycie postępowań z czasu poprzedniego rządu, z lat 2016-2023.

Tarnobrzeska prokuratura przejęła sprawę wypadku w połowie 2017 roku od Prokuratury Okręgowej w Kielcach, która wszczęła postępowanie po zawiadomieniach posłów Platformy Obywatelskiej Cezarego Tomczyka i Agnieszki Pomaski. Chodziło o dokładne sprawdzenie okoliczności związanych z bezpodstawnymi czynnościami wykonanymi przez funkcjonariuszy i między innymi kwestię dostępu zatrzymanego do adwokata w momencie zatrzymania. Z powodu braku potwierdzenia tych informacji w zgromadzonym materiale dowodowym zdecydowano o umorzeniu postępowania.

Wyrok dla kierowcy fiata

Do wypadku drogowego z udziałem byłej premier doszło 10 lutego 2017 roku. Wówczas policja informowała, że rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento, a jego 21-letni wówczas kierowca przepuścił tylko jedno z jadących aut i zaczął skręcać w lewo. W wyniki manewru seicento zderzył się z jadącym w środku kolumny autem z byłą premier, które następnie uderzyło w drzewo. Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR trafili do szpitala.

Kierowca fiata została oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, a w 2020 roku oświęcimski sąd uznał go za winnego i umorzył śledztwo na jeden rok. Sąd uznał, że przepisy złamał kierowca rządowej kolumny. W 2023 roku krakowski Sąd Okręgowy utrzymał wyrok.

Krzysztof Ibisz nigdy tego nie mówił. "Wychował mnie ksiądz"