W połowie maja z księgarni przy Placu Żwirki i Wigury w Jaśle zaczęły ginąć książki. Właściciel zgłosił, że ktoś dzień po dniu zabiera zapakowany w paczkach towar sprzed wejścia do sklepu.
Policjanci postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie kradzieży. Pomocnym okazał się być pracownik Zespołu Szkół nr 4 w Jaśle. Okazało się, że mężczyzna był świadkiem całej sytuacji. Na postawie jego zeznań stworzono portret pamięciowy. Dzięki niemu udało się wytypować złodziei. Mundurowi dotarli również do nagrania, na którym została zarejestrowana złodziejska para.
Ostatecznie okazało się, że są to dobrze znani policji mieszkańcy Jasła – kobieta w wieku 48 lat i mężczyzna w wieku 58 lat.
Policjanci postanowili przeszukać ich mieszkanie. W środku znaleziono część skradzionych książek. Jak się potem okazało pozostałe zostały sprzedane. Niektóre natomiast wykorzystano jako podpałka do piecu.
Z ustaleń mundurowych wynika, że łupem złodziei padło ponad 150 pozycji.
Para została zatrzymana i przesłuchana. Oboje przyznali się do zarzucanych im czynów. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.
Polecany artykuł: