Trudny rok dla strażaków z Podkarpacia. Ponad 30 tysięcy wyjazdów „na sygnale”

i

Autor: PSP Jasło

Trudny rok dla strażaków z Podkarpacia. Ponad 30 tysięcy wyjazdów „na sygnale”

2023-01-02 15:12

W ciągu ostatnich 12 miesięcy strażacy z Podkarpacia wyjeżdżali „na sygnale” ponad 30 tys. razy. Ponad 70 proc. ich interwencji to pomoc w wszelkiego rodzaju wypadkach, kolizjach, podtopieniach i zaczadzeniach.

Prawie 7500 naszych interwencji to pożary – mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków. Ogromny odsetek stanowią pożary traw, nieużytków rolnych i obszarów leśnych oraz pożary w domach, mieszkaniach i zabudowaniach gospodarczych.

– Główne ich przyczyny to nieostrożność, nieprawidłowa obsługa urządzeń grzewczych lub niesprawnie działające urządzenia grzewcze. W przypadku pożarów traw głównymi przyczynami są podpalenia, nieostrożność w posługiwaniu się ogniem, czy wręcz bezmyślność lub lenistwo – dodaje.

Reszta interwencji to tzw. miejscowe zagrożenia. Tu spektrum działań było ogromne. – Działaliśmy w zakresie ratownictwa chemicznego, ekologicznego i wysokościowego. Byliśmy wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego. Pomagaliśmy na akwenach przy poszukiwaniach osób zaginionych. Usuwaliśmy skutki burz, nawałnic i silnych opadów deszczu – tłumaczy rzecznik.

W wypadkach zginęło 440 osób

Przez cały miniony rok strażacy wyjeżdżali do działań średnio co 20 minut. W zdarzeniach, do których byli wzywani zginęło ponad 440 osób.

– W ogniu zginęło 15 osób, a 154 trafiły do szpitali. Pozostałe ofiary śmiertelne to głównie ofiary wypadków drogowych, utonięć i śmiertelnego zatrucia czadem. Blisko dwóm tysiącom rannym udzieliliśmy pomocy – informuje Betleja.

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę podkarpaccy strażacy zaangażowali się w udzielanie pomocy humanitarnej ukraińskim obywatelom. Transportowali żywność, łóżka, materace i koce do punktów recepcyjnych i miejsc pobytowych. Udostępniali i rozstawiali namioty pneumatyczne z nagrzewnicami, służące jako doraźne miejsca do ogrzania się dla osób oczekujących na transport, wspierali i koordynowali pracę wolontariuszy na wyznaczonych przez wojewodów dworcach kolejowych i autobusowych.

Pożar Leroy Merlin w Olsztynie