Zdarzają się sytuacje, gdy pilnie potrzebujemy konkretnego ubrania, które przed założeniem trzeba jednak wyprać i wysuszyć. Są też takie momenty, w których z pralki wyciągamy całkiem mokre pranie mimo wcześniejszego odwirowania. Jak się okazuje w prosty sposób można zaoszczędzić czas i nie czekać kilku godzin na wysuszenie potrzebnych ubrań. Można to zrobić szybciej! Genialny sposób na wykorzystanie ukrytej funkcji pralki pozwala też oszczędzić pieniądze na ogrzewaniu i pomaga z problemem wilgoci w mieszkaniu.
Polecany artykuł:
CZYTAJ TAKŻE: Ukryta funkcja koszyków sklepowych. Ta wiedza na zawsze odmieni komfort zakupów
Ukryta funkcja pralki pozwoli zaoszczędzić czas
W tym roku ceny ogrzewania są wysokie i wielu Polaków przykręci kaloryfery, aby zaoszczędzić pieniądze. Osoby, które do tej pory suszyły ubrania na grzejnikach nie będą musiały zwiększać ogrzewania, aby ubrania wyschły szybciej. Mogą wrzucić je z powrotem do bębna i wysuszyć je nietypowy sposób.
Ubrania, które chcemy, aby wyschły jako pierwsze możemy zostawić w pralce. Trik polega na tym, żeby do bębna włożyć duży, suchy i czysty ręcznik, a następnie nastawić urządzenie wyłącznie na opcję wirowania. To sprawi, że gruba i chłonna tkanina przejmie wodę z ubrań. Te będą o wiele suchsze. Takie pranie wystarczy powiesić na wieszaku, a całkowite wyschnięcie zajmie chwilę. Co ważne, ręcznik powinien być z materiału, który dobrze wchłania wodę.
Ukryta funkcja pralki pomoże z wilgotnością w mieszkaniu
Wiosną i latem suszenie ubrań na balkonie to najtańszy i najszybszy sposób na wysuszenie ubrań. Jednak jesienią i zimą warunki za oknem sprawiają, że całkowite wysuszenie prania staje się czasochłonne. Z tego powodu suszymy je na kaloryferach, co powoduje, że w mieszkaniu wzrasta wilgotność.
Susząc ubrania w pralce sprawimy, że ten problem zniknie, a wilgotność pozostanie na odpowiednim poziomie.