To najbardziej hipnotyzujący owad w Polsce. Leśnicy ostrzegają: to krwiopijca

2025-07-09 12:39

Silvius alpinus w Polsce występuje tylko w trzech miejscach i jest rzadko spotykany. Choć jego wygląd, a w szczególności oczy mogą hipnotyzować to w rzeczywistości jest to zwykły krwiopijca, które lepiej jak najszybciej zrzucić ze swojego ciała, aby nie zdążył boleśnie ukąsić. Leśnicy z Bieszczadów ostrzegają: niech jego piękne oczy was nie zwiodą!

To najbardziej hipnotyzujący owad w Polsce.

i

Autor: Fot. Marcin Scelina/Nadleśnictwo Baligród Lasy Państwowe/ Archiwum prywatne
  • W Polsce występuje rzadki gatunek muchy końskiej, Silvius alpinus, spotykany głównie w Małopolsce, na Podkarpaciu i w Beskidach.
  • Charakteryzuje się hipnotyzującymi, zielonymi oczami z bordowymi plamkami, jednak mimo urody, jest to krwiopijca.
  • Leśnicy ostrzegają, że samice tego owada żywią się krwią ssaków, a jego ukąszenie może być bolesne.
  • Jakie środki ostrożności należy podjąć podczas górskich wędrówek, aby uniknąć kontaktu z tym niezwykłym, ale niebezpiecznym owadem?

To najbardziej hipnotyzujący owad w Polsce

Silvius alpinus to gatunek muchy końskiej z rodziny Tabanidae. To bez wątpienia najbardziej hipnotyzujący owad występujący w Polsce. Jest rzadki i spotykany jedynie lokalnie a południu kraju w Małopolsce, na Podkarpaciu i w Beskidach. Natkniemy się na niego głównie od czerwca do końca lipca na łąkach, pastwiskach, skrajach lasu, na terenach górskich i podgórskich. Charakteryzuje się żółtawą barwą ciała i dużymi, zielonymi oczami z bordowymi plamkami. Należy jednak pamiętać, że mimo jego urody nie warto mu się przyglądać za długo! Jeżeli wyląduje na naszym ciele – trzeba go z siebie zrzucić.

CZYTAJ TAKŻE: Rzadki minerał odkryty w Bieszczadach. To serce wśród kamieni

Leśnicy ostrzegają: to krwiopijca

Nie jest to owad wielkich rozmiarów bo długość jego ciała osiąga maksymalnie 1,35 cm. Szansa na wystraszenie człowieka jest więc niewielka. Co więcej żywi się pyłkiem, sokami roślinnymi. Ale nie tylko! Samice ssą krew ssaków, co czyni je zwykłymi krwiopijcami.

Silvius alpinus to krwiopijny owad z rodziny bąkowatych. Niech jego piękne oczy Was nie zwiodą podczas górskich wędrówek – ostrzegają leśnicy z Nadleśnictwa Baligród w Bieszczadach.

Jak zabezpieczyć się przed ukąszeniem w górach? 

Podczas górskich wędrówek w terminie czerwiec – lipiec, gdy można natknąć się na tego owada, warto zadbać o to, aby uniknąć bolesnego ukłucia krwiopijcy.

Aby zminimalizować ryzyko ukąszenia warto omijać polany, brzegi strumieni i wilgotne lasy. Przed wyjściem na szlak warto opryskać się repelentem, środkiem odstraszającym owady. Mimo wysokich temperatur należy też pamiętać o zakryciu jak największej powierzchni ciała.

Nawałnice nie oszczędziły nawet bocianów