Tajemnicze lochy w centrum Kańczugi
Zaskakujące wydarzenia miały miejsce po zdarciu asfaltu i wjechaniu cięższym sprzętem, kiedy to doszło do zapadnięcia się drogi. To właśnie wtedy badacze natrafili na trzy miejsca, w których przebiegają tajemnicze lochy. Jak możemy przeczytać na profilu "Kańczuckie Lochy - Przeszłość dla Przyszłości" odkrycie to jest niezwykle cenne, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to jedna z głównych nitek rozgałęziających się w trzech kierunkach. Dodali, że jeden z głównych tuneli tej nitki przebiega wzdłuż drogi, kierując się w stronę kościoła. Miejsce to charakteryzuje się ponad dwuipółmetrową głębokością, co daje pojęcie o tym, jak rozległe i głębokie mogą być te lochy. Jedno z miejsc osiąga nawet głębokość od trzech do pięciu metrów i jest zabezpieczone tymczasową płytą betonową.
Informacje o odkryciu szybko obiegły społeczność Kańczugi, a grupa pasjonatów prowadzących stronę "Kańczuckie Lochy - Przeszłość dla Przyszłości" na Facebooku podzieliła się ze społecznością swoją ekscytacją oraz zdjęciami. To kolejny dowód na to, jak wiele tajemnic kryje to miejsce.
Okrycia podczas remontu drogi wojewódzkiej 835
Warto przypomnieć, że pierwsze fragmenty podziemnych korytarzy odkryto w Kańczudze na początku lutego podczas prac drogowych związanych z przebudową oraz remontem drogi wojewódzkiej 835 na odcinku Przeworsk - Kańczuga. Przy kościelnym ogrodzeniu w Kańczudze natrafiono na sklepienie lochów, które podczas prac zostało uszkodzone. Niestety, z powodu braku funduszy, odkryte wiosną korytarze zostały zabezpieczone i zasypane.
Od dawna w Kańczudze krążyły legendy o lochach wybudowanych w czasach najazdów tatarskich. Zdarzały się także zapadnięcia ziemi, które tylko potwierdzały istnienie tajemniczych przejść pod powierzchnią miasta. O kańczuckich lochach w latach 90 pisała również lokalna gazeta.
ZOBACZ: Piramidy na Podkarpaciu? Zobacz tajemnicze miejsca, które można odwiedzić