Pracownik restauracji uratował klientowi życie
Ta historia pokazuje, że warto wierzyć w ludzi i ich dobre serce. W niedzielę 14 czerwca policjanci ze Stalowej Woli dostali telefon od jednego z pracowników restauracji. Mężczyzna tłumaczył, że jeden z mieszkańców zamiawia u niego posiłki na wynos, jednak od trzech dni nie otwiera drzwi dowożącemu jedzenie. Na miejsce wysłano patrol i strażaków. Okazało się, że życie 66-letniego klienta było zagrożone:
- Strażacy dostali się do mieszkania na pierwszym piętrze przez okno, po drabinie. W mieszkaniu odnaleziono mężczyznę, był nieprzytomny, ale oddychał. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. 66-latek został przewieziony do szpitala - wyjaśnia KPP Stalowa Wola.
Córka uratowała życie 83-letniemu ojcu
Sporym rozsądkiem wykazała się też córka 83-letniego mieszkańca Stalowej Woli. Ta w piątek 13 czerwca zatelefonowała na policję i zmartwiona wyjaśniła, że nie może nawiązać kontaktu ze swoim ojcem, a drzwi do jego mieszkania są zamknięte. Tu także pomoc przyszła w ostatniej chwili.
Okazało się, że senior leżał osłabiony na podłodze. Był przytomny, ale nie potrafił samodzielnie trwać. Po interwencji trafił pod opiekę lekarzy.