- Sezon grzewczy na Podkarpaciu przyniósł już dziesiątki niebezpiecznych zdarzeń, w tym pożary i zatrucia tlenkiem węgla.
- Od początku października strażacy interweniowali 11 razy z powodu czadu, a trzy osoby trafiły do szpitala.
- Jakie proste środki mogą uratować życie i zdrowie twoje i twoich bliskich?
- Sprawdź, dlaczego regularne kontrole instalacji grzewczych i czujniki czadu są tak ważne.
Sezon grzewczy na Podkarpaciu już przynosi niebezpieczne zdarzenia. Strażacy apelują o montowanie czujników
Z początkiem października rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim – jak co roku – rośnie liczba interwencji strażaków. To czas, gdy miejsca, w których powinniśmy czuć się najbezpieczniej, nierzadko stają się sceną tragicznych wypadków. Od początku miesiąca podkarpaccy strażacy już 11 razy interweniowali w związku z obecnością tlenku węgla, potocznie nazywanego czadem. Trzy osoby trafiły do szpitala.
Od początku tego roku takich interwencji mieliśmy ponad 190, dwie osoby zginęły, a blisko 60 wymagało pomocy medycznej - podkreśla rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja.
Nie lepiej wyglądają statystyki dotyczące pożarów. W ciągu pierwszych trzech tygodni sezonu grzewczego doszło już do 51 pożarów w domach i mieszkaniach. Od stycznia strażacy gasili ponad 1100 takich pożarów, w których zginęło 11 osób, a blisko 80 zostało rannych.
Jak przypomina brygadier Marcin Betleja, wraz z nadejściem niższych temperatur ruszyła kampania informacyjna „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”. Jej celem jest przypomnienie mieszkańcom, jak uchronić się przed zatruciem tlenkiem węgla i pożarami w domach.
Pamiętajmy, czad jest gazem bez smaku, bez zapachu, bez koloru, nie jesteśmy w stanie go wykryć. Jest bardzo, bardzo toksyczny. Tylko czujka czadu może go wykryć i uratować nam i naszym bliskim życie – podkreśla rzecznik.
Regularne kontrole to podstawa
Ponad połowa pożarów w budynkach mieszkalnych na Podkarpaciu to pożary sadzy w kominach. Dlatego strażacy przypominają o obowiązku regularnego czyszczenia przewodów kominowych i spalinowych. W domach ogrzewanych paliwem stałym należy robić to cztery razy w roku, przy paliwach ciekłych lub gazowych – dwa razy, a przewody wentylacyjne powinniśmy czyścić co najmniej raz w roku. Regularne usuwanie sadzy i kontrola stanu technicznego instalacji przez profesjonalnego kominiarza znacząco zmniejszają ryzyko pożaru.
Nagromadzona sadza stanowi potencjalne ryzyko pożaru. W miarę upływu czasu może dojść do jej zapłonu, zwłaszcza w przypadku wysokich temperatur w kominie - dodaje rzecznik.
Sezon grzewczy dopiero się rozpoczął, ale strażacy już apelują o rozwagę. – Zastosowanie się do tych zaleceń może uratować życie – przypomina starszy brygadier Marcin Betleja.
