Pomysł na biznes wydawał się prosty. Trzej mężczyźni jeździli po powiecie rzeszowskim i sanockim, wypatrywali ciężarówek i maszyn zaparkowanych w ustronnym miejscu i kradli paliwo. W ubiegłym tygodniu wpadli w ręce mundurowych, a wszystko to dzięki prawidłowej reakcji świadków.
Panowie włamali się do ciężarówki zaparkowanej na prywatnej posesji w Harcie. Świadkowie postanowili potem za nimi pojechać i zadzwonić na numer alarmowy:
- Policjanci z Tyczyna zatrzymali podejrzewanych w Nowym Borku. Okazali się nimi 17 i 18-letni mieszkańcy powiatu rzeszowskiego i 35-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego. Jak wynikało z pierwszych ustaleń, zatrzymani mężczyźni mieli ukraść paliwo z ciężarówki zaparkowanej na jednej z posesji w Harcie. Wcześniej zgłaszający widzieli ich samochód kilkukrotnie przejeżdżający w pobliżu zaparkowanej ciężarówki. Policjanci sprawdzili samochód, w którym wyraźnie czuć było zapach paliwa. Nie było jednak w nim pojemników z paliwem. Okazało się, że 5 kanistrów, zawierających łącznie około 100 litrów paliwa, znaleziono na łące w pobliżu miejsca kradzieży. Mężczyźni zostali zatrzymani - relacjonuje Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
18-latek usłyszał cztery zarzuty, dwaj pozostali zatrzymani po trzy. Policja nadal pracuje nad tą sprawą.