Potępowanie policjantki z Rzeszowa zasługuje na pochwałę. Kobieta była akurat przed służbą, gdy została świadkiem wypadku. Do zdarzenia doszło w czwartek rano na ulicy Plenerowej:
- Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący citroenem 25-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 12-latka. Chłopiec przechodził przez jezdnię z prawej strony na lewą - wyjaśnia Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie. Policjantka poleciła świadkom wezwać służby, a sama skontaktowała się z dyżurnym komendy. Chłopiec był w szoku. Kobieta sprawdziła, w jakim jest stanie. Przede wszystkim starała się go uspokoić, ułożyła go na kocu i okryła kurtką jednego z przechodniów:
- Gdy 12-latek nieco się uspokoił i podał numer telefonu do rodziców skontaktowała się z nimi i zawiadomiła o zdarzeniu. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego, czuwała nad małoletnim. Po przyjeździe pogotowie przewiozło rannego chłopca do szpitala - dodaje Szeląg.
Wyjaśnianie dokładnych okoliczoności wypadku trwa.