Zgłoszenie pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej odebrali w minioną niedzielę, 24-go października. Na miejsce natychmiast wysłano pracowników- niestety, kota nie udało się wówczas zlokalizować. W ciągu kolejnych dni do akcji ratunkowej dołączyli także pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz strażacy z OSP Załęże.
Nadal, mimo przecięcia otuliny rur, wyciągnięciu kolejnych warstw izolacji oraz użycia kamery termowizyjnej, miejsca, w którym kot utknął nie udało się zlokalizować.
Służby są w stałym kontakcie z prezydentem Rzeszowa, który osobiście koordynuje działania. Chociaż również martwimy się o los kota, nie możemy rozciąć rury w której utknął, ponieważ to pozbawiłoby dostępu do ciepłej wody i ogrzewania ¾ mieszkańców Rzeszowa na tydzień. Dziś są podejmowane kolejne zintensyfikowane próby wydostania kotka. Na bieżąco analizowane są kolejne możliwości działania i ewentualne dyspozycje sprzętowe. (…)Akcja trwa nadal- informuje Marzena Kłeczek-Krawiec, kierownik Oddziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Rzeszowa.