Kot utknął w rurze przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie w ubiegłą niedzielę. Od tygodnia zwierza próbują wydostać strażacy ochotnicy oraz pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, a także miejskich wodociągów. Jak podaje nasza reporterka, pomimo przecięcia otuliny rur oraz użycia kamery termowizyjnej, miejsca, w którym dokładnie znajduje się kot, nie udało się zlokalizować.
Usunięto osłony, dalsze warstwy izolacji, ale głębiej sięgnąć już nie można. Człowiek nie jest w stanie zmieścić się do tak wąskiej szczeliny - mówi Marzena Kłeczek-Krawiec z rzeszowskiego ratusza.
Polecany artykuł:
Chociaż również martwimy się o los kota, nie możemy rury rozciąć, w której utknął, ponieważ to pozbawiłoby dostępu do ciepłej wody i ogrzewania 3/4 mieszkańców Rzeszowa na minimum tydzień - dodaje Marzena Kłeczek-Krawiec.
Miejsca, w którym utknął kot, cały czas pilnują pracownicy- jeśli spróbuje wyjść- zostanie złapany i uratowany.