Pola Matuszek walczy z SMA
Historia Poli Matuszek już dawno temu poruszyła mieszkańców Podkarpacia. Dzielna dziewczynka na co dzień musi zmagać się z SMA. Choroba sprawia, że Pola nie ma łatwego dzieciństwa. Los zdecydowanie jej nie oszczędza. W grudniu 2023 roku, po 11 miesiącach od zebrania odpowiedniej kwoty na jeden z najdroższych leków świata, Pola mogła w końcu przyjąć preparat. Warty kilka milionów złotych lek musiał czekać na małą dziewczynkę, ponieważ od stycznia, gdy ogłoszono koniec zbiórki do tego momentu przytrafiły się przykre chwile.
Pola nie poddaje się i dzielnie przechodzi proces rehabilitacji. Jej rodzice na profilu na Facebooku przekazują ważne informacje o dziewczynce. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia rodzice opublikowali post, w którym nawiązali do postawy Poli, która cały czas walczy z chorobą. - Niech nie zabraknie Wam miłości i wsparcia, żeby pokonać przeciwności losu – mogliśmy przeczytać.
Rodzice dziewczynki proszą o wsparcie. "To nic nie kosztuje"
Od tego momentu minął już jednak ponad miesiąc. Dosyć sługo musieliśmy zatem czekać na kolejne wieści. Życie Poli i jej rodziców jest bardzo intensywne, dużo się dzieję, trudno się zatem dziwić, że postów w mediach społecznościowych nie jest aż tak dużo. Proces rehabilitacji wymaga poświęceń i pochłania sporo czasu. Najważniejsze jest jednak to, że zarówno Pola, jak i rodzice, nie poddają się i pomimo gorszych momentów cały czas walczą. Nie tak dawno dziewczynka zakończyła przygodę z pierwszym turnusem „Mazury cud natury”, o czym informowali jej rodzice. - Praca od rana do późnego popołudnia, wspaniali terapeuci i cudowne miejsce. Miałam nawet swoją własną salę do zajęć, a właściwie cały domek – czytaliśmy w poście.
W ostatnim poście rodzice Poli proszą wszystkich obserwujących i znających historię Poli o wsparcie. Ma to związek z tym, że już niedługo będziemy musieli złożyć zeznanie podatkowe za ubiegły rok. - W związku z trwającym okresem rozliczeniowym chcielibyśmy Was prosić o przekazanie swojego 1,5% podatku dla Poli. Będziemy wdzięczni jeżeli nie zostawicie tej rubryki pustej – czytamy na profilu.
Jak podkreślają rodzice Poli, to nic nie kosztuje, a może być cenniejsze niż komukolwiek może się wydawać. Co ważne i co podkreślają rodzice dziewczynki, - pieniądze te po zaksięgowaniu przez fundacje wykorzystywane są w pełni na rehabilitację, konsultacje ze specjalistami, turnusy rehabilitacyjne, oraz nowy sprzęt ortopedyczny.
ZOBACZ: Najrzadsze imiona w Rzeszowie nadane w 2024 roku. Są naprawdę nietypowe