Przewozy przez aplikacje bezpieczniejsze
Wedle informacji przekazanych na oficjalnym profilu Cyfryzacja KPRM na Twitterze, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy poprawiającej bezpieczeństwo przejazdów na aplikacjach taksówkarskich. Firmy takie jak Bolt, Uber i Free Now będą musiały spełnić szereg obowiązków, związanych m.in. z weryfikacją ich kierowców, a także posiadanych przez nich uprawnień. Korzystanie z tego typu aplikacji jest w Polsce bardzo popularne już od kilku lat, ale do tej pory przepisy dotyczące takich przejazdów nie były ściśle określone. Teraz się to zmieni.
Jak podaje strona gov.pl, statystyki policyjne mówią o wzroście liczby przestępstw o charakterze seksualnym, popełnianych w trakcie przejazdów zamawianych przez aplikacje. W roku 2020 takich przypadków było siedem, a dwa kolejne lata przyniosły znaczący wzrost. Ofiarami napaści najczęściej są kobiety.
Musimy zrobić wszystko, aby zapewnić pasażerkom bezpieczeństwo. Klucz do tego leży w wykorzystaniu technologii, którą oszukać dużo trudniej niż człowieka – mówi Janusz Cieszyński, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa.
Polecany artykuł:
Zaostrzona weryfikacja kierowców
Nowelizacja ustawy wprowadzi regulacje mające na celu wzrost bezpieczeństwa przejazdów. Każdy kierowca jeszcze przed rozpoczęciem pracy będzie zobligowany do zgłoszenia się do firmy i przedstawienia zdjęcia, prawa jazdy i zaświadczenia o niekaralności. Firma będzie zobowiązana do sprawdzenia dokumentu prawa jazdy w rządowej wyszukiwarce Centralnej Ewidencji Kierowców. Jak zapewnia Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa, każda firma oferująca przejazdy poprzez aplikacje będzie miała obowiązek przechowywania wizerunku kierowcy przez pięć lat.
Przedsiębiorcy będą musieli również weryfikować – przed rozpoczęciem kursu – czy jest on faktycznie realizowany przez osobę, której ten przewóz zlecono. Ta weryfikacja będzie losowa, ale obowiązkowa i wykonywana nie rzadziej niż raz na sto przewozów. Firmy powinny wiedzieć, kto faktycznie dla nich pracuje i wykonuje te przewozy – tłumaczy Janusz Cieszyński.
Nowelizacja ustawy nakłada na firmy obowiązek przetwarzania wszystkich informacji, które dotyczą osób wykonujących przejazdy, przez pięć lat (licząc od końca roku kalendarzowego, w którym kierowca zakończył współpracę z danym przedsiębiorcą). Mowa o wszystkich danych gromadzonych w czasie weryfikacji, ale również w trakcie pracy kierowcy. Firmy będą mogły wymieniać się między sobą danymi kierowców.
- Jeśli ktoś został z jakiegoś powodu zwolniony, to ta informacja może trafić do kolejnego potencjalnego pracodawcy. Dopuszczamy takie rozwiązanie, ponieważ ma ono charakter prewencyjny” – dodaje minister i podkreśla, że ustawa przewiduje także wysokie kary dla przedsiębiorców, którzy nie będą przestrzegać przepisów. Kary sięgną nawet miliona złotych.
