Od początku wojny na Ukrainie w stanie gotowości są przygraniczne powiaty. W Bieszczadach od pierwszych dni inwazji rosjan sprawnie funkcjonuje przejście graniczne Krościenko-Smolnica
- Jest bardzo mała kolejka ze strony ukraińskiej, ruchu pieszego praktycznie nie ma. Ruch samochodowy taki jak zawsze, ale oczywiście wszystko jest pod kontrolą. Mamy jedzenie, ciepłą herbatę. Rozmawialiśmy z celnikami, rozmawialiśmy z pogranicznikami. Krościenko jest jak najbardziej opanowane – zapewnia Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
CZYTAJ TAKŻE: PODKARPACKIE. Nieczynna linia 108 udrożniona. Będą dodatkowe pociągi dla uchodźców
Nie jedźcie pod granicę na własną rękę!
Ustrzyccy urzędnicy apelują – nie jedziecie bezpośrednio pod granicę. Najlepiej będzie jeśli podjedziecie do ośrodków recepcyjnych. Te znajdziecie w byłym budynku szkoły podstawowej w Łodynie i w świetlicy wiejskiej w Równi. Na miejscu pytajcie o wskazówki Wojska Obrony Terytorialnej.
Nie zawoźcie darów na granicę na własną rękę. Wszyscy, którzy wybierają się, z paczkami dla uchodźców mogą je zawozić do dwóch magazynów. Pierwszy, otwarty od 8.30 do 20.00, znajdziecie na terenie Hali Sportowej na ul. 29-ego Listopada w Ustrzykach. Drugi magazyn zorganizowano w sali gimnastycznej po byłej szkole w Krościenku. Tam możecie podjechać między 8.30 a 16.30.
Polecany artykuł:
